Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rugbiści Budowlanych wiosnę powitają... 14 grudnia

pas
W rugby rozbite głowy to normalka i z tego powodu nikt nie schodzi z boiska
W rugby rozbite głowy to normalka i z tego powodu nikt nie schodzi z boiska Paweł Łacheta
Trener i działacze rugbistów Budowlanych są zadowoleni z trzeciego miejsca, które zespół zajmuje po rundzie jesiennej.

W rugby rozbite głowy to normalka i z tego powodu nikt nie schodzi z boiska
- W sierpniu taką pozycję przyjęlibyśmy z pocałowaniem ręki - mówi trener Mirosław Żórawski. - Mamy punkt mniej od liderów, to żadna strata, jesteśmy ją w stanie szybko odrobić.
Zespół jesienią przeszedł kadrową rewolucję. - W każdym spotkaniu wystąpiliśmy w innym składzie - mówi szkoleniowiec.
Wiceprezes Budowlani SA - Krzysztof Serafin: - Ogromne umiejętności, wiedza, doświadczenie i talent trenera Żórawskiego sprawiły, że nie spadliśmy z ligowego topu. Za to należą mu się wielkie gratulacje. Cały czas liczymy się w walce o mistrzowski tytuł. Kluczowe znaczenie dla układu tabeli po rundzie zasadniczej będzie miał początek wiosny, gdy gramy z ligowymi mocarzami: Lechią, Arką i Pogonią. Musimy do tych pojedynków być jak najlepiej przygotowani.
Dlatego rugbiści Budowlanych wracają do zajęć już 14 grudnia. O godz. 18 spotkają się na pierwszym treningu. W salach judo, boksu, fitness, na siłowni będą pracować cztery razy w tygodniu. Na początku stycznia dojdą do tego piąte zajęcia na boiskach SMS.
- Chcielibyśmy wyjechać na dwie kilkudniowe konsultacje do Spały - mówi Mirosław Żórawski.
Czy w zespole pojawią się nowi zawodnicy?
- Przede wszystkim wrócą do drużyny kontuzjowani gracze, z których dałoby się stworzyć piętnastkę mogącą walczyć o najwyższe ligowe cele - twierdzi szkoleniowiec.
- Jeżeli sprowadzimy nowego gracza, to będzie to zawodnik z najwyższej półki, od którego gros zespołu mogłoby się wiele nauczyć - dodaje wiceprezes.
Nie wiadomo, gdzie wiosną będą grali Budowlani. - Naszym matecznikiem jest obiekt przy Górniczej 5 - mówi Krzysztof Serafin, a Mirosław Żórawski dodaje: - 33 lata jestem związany z tym miejscem, tym klubem, ale pogodziłem się z tym, że musimy poszukać sobie lepszego miejsca do życia i grania.
Budowlanym marzy się stworzenie regionalnego ośrodka rugby na Łodziance, gdzie zgodnie mogłyby funkcjonować wszystkie łódzkie kluby rugby oraz piłkarze. Na trzech boiskach (w tym dwóch syntetycznych) wszyscy zdołają się pomieścić.
Budowlani chcieliby wziąć obiekt w dzierżawę i stworzyć na nim boisko z trzytysięczną widownią i krytą trybuną. Ale to melodia przyszłości. Na razie trzeba znaleźć odpowiedź na pytanie: gdzie będzie trenować i grać drużyna, której marzy się odzyskanie tytułu mistrza Polski. (pas)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany