Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rugbiści Budowlanych nie chcą grać i trenować na betonie

pas
Rugbiści nie chcą padać na...beton
Rugbiści nie chcą padać na...beton Paweł Łacheta
Rozgrywki rugby wkraczają w decydującą fazę. Przez najbliższe pięć tygodni nie zabraknie wielkich sportowych emocji. Budowlani stoczą walkę o ligowe medale i półfinałowy mecz Pucharu Polski. Cztery z tych pięciu pojedynków odbędzie się w Łodzi i to... spędza sen z powiek trenerom i zawodnikom.

Klub Budowlani, z boiska którego korzysta rugbowa spółka, nie ma pieniędzy na jego utrzymanie. W efekcie murawa przypomina betonowe klepisko, na którym nie sposób prowadzić treningów technicznych. Rugbiści podczas jednego meczu częściej padają po ostrych starciach na ziemię niż piłkarze w ciągu całej rundy.
Na treningach też nie stosują taryfy ulgowej. Zderzenie z betonem dla największych twardzieli jest prawdziwym wyzwaniem i co gorsza grozi poważnymi urazami stawów. Plaga kontuzji, która dopadła zespół, w tym jej czołowych zawodników - Meraba Gabunię, Michał Mirosza, Michała Królikowskiego czy Łukasza Żórawskiego, nie wzięła się znikąd. Praca w ekstremalnych warunkach prowadzi do takich konsekwencji.
Trener Mirosław Żórawski mówi żartobliwie, że zwróci się do kapelana sportu łódzkiego - ks. Pawła Miziołka, wielkiego sympatyka rugby - z prośbą o modlitwę o deszcz. Tylko on może sprawić, że betonowa murawa trochę rozmięknie i będzie na niej łatwiej pracować.
Stadion przy ul. Górniczej wizytowali przedstawiciele wydziału sportu (choć obiekt nie należy do miasta) i zobaczyli, że... kosi się trawę. To jednak sprawi tylko, że sobotni mecz z Posnanią (godz. 15), kończący rundę zasadniczą ekstraligi, nie odbędzie się na... pastwisku.
Czy znajdą się środki, żeby boisko solidnie podlać, jeśli upragniony deszcz jednak nie spadnie? Może warto by było poprosić o pomoc zawsze życzliwą rugbistom... straż pożarną, a miasto zasponsorowałoby opłatę za wykorzystaną wodę?
Nie brakuje ludzi dobrej woli, którzy chcą pomóc walczącym o odzyskanie mistrzowskiego tytułu łódzkim Budowlanym. Dzięki uprzejmości dyrekcji Szkoły Mistrzostwa Sportowego ligowa kadra złożona z trzydziestu zawodników może trenować w dobrych warunkach na boiskach należących do szkoły.
W tej sytuacji szkoda, że zespół nie rozgrywa swoich meczów przy ul. Milionowej. Z drugiej strony, obiekt przy ul. Górniczej to dla łódzkiego rugby miejsce magiczne, prawdziwa mekka tego sportu, a wierność tradycji to wartość bezcenna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany