Ruch Chorzów-Widzew. Oby łodzianie pokazali, że niemal wszyscy się pomylili...

I nie chodzi tu nawet o jakieś tajemnicze ustalenia obu zespołów jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego Piotra Idzika, ale o specyfikę tzw. meczów przyjaźni na trybunach. Powtórzmy po raz ostatni, że zawodnikom niemal zawsze bardzo ciężko się w nich gra, na co największy wpływ ma dosyć dziwna (patrząc z perspektywy murawy) atmosfera na trybunach.

Ale jest przecież okazja, by widziewiacy z nieco lekceważącym uśmiechem spoglądali na tych wszystkich, którzy są pewni podziału punktów na Górnym Śląsku. Wystarczy po prostu wygrać i definitywnie przeciąć w ten sposób wszelkie spekulacje.

Oczywiście, mamy pełną świadomość, że to nie będzie łatwe, bo ogromna determinacja chorzowian jest pewna. Ale z całą pewnością realne i nie ma nic wspólnego ze stawianiem przed zespołem prowadzonym przez trenera Radosława Mroczkowskiego wydumanych celów wziętych z sufitu.

Ostatecznie w meczowej dziewiętnastce, która wsiadła po piątkowych zajęciach do autokaru (przed spotkaniem Mroczkowski będzie jeszcze musiał usunąć z niej jednego piłkarza) znalazło się miejsce dla rekonwalescenta, pomocnika Dario Kristo. Coś nam jednak mówi, że Chorwat nie zagra. Także z tego względu, iż ma na koncie trzy żółte kartki. Dario będzie potrzebny w pełni sił na kolejne spotkanie, z GKS Bełchatów przy al. Piłsudskiego.

Kadra Widzewa na mecz z Ruchem:
Bramkarze: Maciej Humerski, Patryk Wolański;
Obrońcy: Mikołaj Gibas, Sebastian Kamiński, Marcin Kozłowski, Marcel Pięczek, Radosław Sylwestrzak, Tomasz Wełna, Sebastian Zieleniecki;
Pomocnicy: Michael Ameyaw, Konrad Gutowski, Maciej Kazimierowicz, Dario Kristo, Nika Kwantaliani, Daniel Mąka, Mateusz Michalski, Marek Zuziak;
Napastnicy: Przemysław Banaszak, Daniel Świderski.