W porównaniu do poprzedniego starcia ,,Rycerzy Wiosny" ze Stalą Rzeszów (wygranego 1:0) trener łodzian Kazimierz Moskal dokonał dwóch zmian w składzie wyjściowej jedenastki. Zabrakło w niej Balongo i Trąbki, pojawili się natomiast Janczukowicz i Ochronczuk.
Od pierwszego gwizdka sędziego Pawła Raczkowskiego lepsze wrażenie sprawiał ŁKS. Już w 3 minucie po akcji Mokrzyckiego i Dankowskiego akcji w polu karnym zimnej krwi zabrakło Pirulo. W 12 min (po kilkuminutowej przerwie po odpaleniu rac przez kibiców) z wolnego prosto w mur trafił Spremo. Z kolei w 16 min wolnego źle wykonał Pirulo. W tym okresie gry Ruch odpowiedział jedynie interwencją Bobka po centrze Michalskiego.
W 26 min było już 0:1. Pirulo kapitalnie obsłużył Janczukowicz, a ten wygrał pojedynek o piłkę z Baranowskim i w sytuacji sam na sam z Bieleckim nie pozostawił mu żadnych złudzeń
Chorzowianie niemal od razu się ,,obudzili". W 28 min Swędrowski główkował w boczną siatkę, ale wkrótce potem fani gospodarzy mieli już okazję do radości.
W 30 min precyzyjnym płaskim, technicznym uderzeniem z ,,szesnastki" popisał się Wójtowicz. Bobek nie miał szans
W 32 min groźnie wyglądającego urazu stawu skokowego doznał Kowalczyk, którego w efekcie musiał zmienić Trąbka.
W 37 min to Ruch wyszedł na prowadzenie. Tym razem po wymianie podań z Kobusińskim Szczepan nic sobie nie robił z obecności Ochronczuka i silnym strzałem pod poprzeczkę zupełnie zaskoczył Bobka
Przez pewien czas dominowali chorzowianie (akcje Kobusińskiego w 40 i 41 min), ale łodzianie dosyć szybko doszli do siebie. W 43 min ładnie centrował Dankowski.
Sędzia przedłużył pierwszą połowę o co najmniej pięć minut i jeszcze przed przerwą dwukrotni mistrzowie Polski wyrównali.
W 45+3 min z wolnego dośrodkował Mokrzycki, a najsprytniej zachował się doświadczony Dąbrowski, główkując na 2:2
Po zmianie stron nadal działo się sporo. A nawet jeszcze więcej, niż przed przerwą.
W 79 min groźnie uderzał Trąbka, piłka otarła się nawet o zewnętrzną część poprzeczki. Ruch też próbował, ale sama końcówka rozgrzała fanów do białości.
W 81 min po zamieszaniu przed bramką Ruchu strzelał Trąbka, a Sadlok (wprowadzony kilka minut później na boisko) niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki.
Niestety, w 90+7 min piłka trafiła w rękę Śliwy i sędzia po długiej analizie VAR podyktował karnego dla Ruchu. A Foszmańczyk pokonał Bobka
Zarówno ŁKS, jak i Ruch potwierdzili, że z taką postawą mają pełne prawo myśleć o ekstraklasie. W tym sezonie takiego meczu jeszcze w pierwszej lidze nie było.
Teraz w zmaganiach na zapleczu ekstraklasy nastąpi przerwa na mecze reprezentacji Polski. Moskal już wcześniej zapowiadał, że nie planuje żadnego sparingu (kilku zawodników może wystąpić w III-ligowych rezerwach). Następnym rywalem „Rycerzy Wiosny” w walce o punkty będzie Chojniczanka Chojnice (2 kwietnia, 12.40, w Łodzi)
Ruch Chorzów - ŁKS Łódź 3:3 (2:2)
0:1 - Janczukowicz (26), 1:1 - Wójtowicz (30), 2:1 - Szczepan (37), 2:2 - Dąbrowski (45+3, głową), 2:3 - Sadlok (81, samobójcza), 3:3 - Foszmańczyk (90+11, karny).
Żółte kartki: Baranowski, Kasolik, Szczepan (Ruch) – Mokrzycki (ŁKS)
Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 9913.
Ruch: Bielecki - Kasolik, Baranowski, Szur (75, Sadlok) - Michalski, Sikora (46, Janoszka), Sedlak (85, Foszmańczyk), Swędrowski (60, Piątek), Wójtowicz - Szczepan (85, Pląskowski), Kobusiński.
ŁKS: Bobek - Dankowski, Dąbrowski, Marciniak, Spremo (90+4, Koprowski) - Pirulo (90+1, Śliwa), Ochronczuk, Mokrzycki, Kowalczyk (34, Trąbka), Szeliga (76, Jurić) - Janczukowicz (90, Balongo).
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]