Rubikowie przeprowadzili się do Miami, a dom w warszawie wynajęli

Wiemy już jak zrobili tamtejsze prawo jazdy, na co wzięli kredyt i jakie lody lubi... ich pies.
Teraz 36-latka zdecydowała się odpowiedzieć na pytania internautów. Pierwsze dotyczyło tęsknoty i rodzinnego kraju.

- Jak na razie jestem totalnie zakochana i zachwycona Miami, mimo że nie byłam do końca przekonana, że tak mi tu będzie dobrze. Tęsknię tylko za rodziną i przyjaciółmi. Za niczym innym nie tęsknię - odpowiedziała. \

Kolejne pytanie dotyczyło ogrodu i dużego domu, jakie mieli w Warszawie.

- Nie. Bardzo odpoczywamy od domu, od powiadomień, alarmów i codziennego ogarniania tak dużej powierzchni. Oczywiście mieszkając w Warszawie, warto mieć ogród, trochę zieleni naokoło, ale tutaj tej zieleni jest tak dużo, że na razie w ogóle nie rozważamy wynajęcia/zakupu domu. Dom w Warszawie wynajęliśmy. Nie planowaliśmy tego robić, ale w związku z tym, że raczej prędko nie wrócimy do Warszawy, to nie było sensu, żeby dom stał pusty i niszczał.