Rozpędzeni koszykarze ŁKS. Wygrali drugi mecz z rzędu!

W niedzielę podopieczni Piotra Zycha niespodziewanie pokonali Kotwicę Kołobrzeg. Szansa na drugą z rzędu wygraną była duża, bo do Łodzi przyjechała przedostatnia drużyna w tabeli, a do tego w jej szeregach nie było już uznawanego za najzdolniejszego gracza młodego pokolenia - Mateusza Ponitki, który przeniósł się do ekipy mistrza Polski, Asseco Prokom Gdynia.
Ełkaesiacy zaczęli jednak dość nerwowo i początek meczu nie napawał optymizmem. Po 10 minutach skuteczniejsi goście prowadzili 26:19. Na początku drugiej kwarty podwyższyli prowadzenie do 10 punktów (21:31 i 23:33). Łodzianie obudizli się dopiero po kwadransie. Wówczas pierwsze punkty zdobył najskuteczniejszy w niedzielę Michał Michalak. Wczoraj lepiej spisywał się Paweł Malesa, po którego trójce w ostatnich sekundach pierwszej połowy ŁKS wyszedł na prowadzenie 38:37.
Po zmianie stron gra była dość wyrównana i gościom nawet udało się odzyskać prowadzenie (52:56), ale później przewaga łodzian była wyraźna, o czym najlepiej świadczy fakt, że w czwartej kwarcie prowadzili 14:0! Oprócz Michalaka i Malesy skuteczni byli Piotr Trepka i Krzysztof Sulima.

ŁKS Łódź - AZS Politechnika Warszawska 81:66
(19:26, 19:11, 23:19, 20:10)
ŁKS: Malesa 19, Michalak 14, Trepka 13, Sulima 12, Dłuski 9, Bartoszewicz 9, Szczepaniak 3, Zyskowski 2.
AZS PW: Nowakowski 16, Kucharek 11, Pełka 10, Wilczek 10, Mokros 8, Kowalczyk 5, Zięba 3, Popiołek 3, Cechniak, Nowicki.