Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rowerzyści kontra piesi. Starcia na przejściach przez rozkopane ulice

(ao)
Może się zmieści...
Może się zmieści... Maciej Stanik
Z przejść przez rozkopane w związku z remontami ulice korzystają codziennie tysiące pieszych i setki cyklistów. Jedni drugim wchodzą/wjeżdżają w drogę, co czasami kończy się potłuczeniami i awanturami.

Gdy nasza czytelniczka, pani Ania, przechodziła ostatnio przez ul. Kopcińskiego (na skrzyżowaniu marszałków), uderzył w nią rowerzysta, który nie zwalniając jechał między przechodniami. Cyklista nawet się nie zatrzymał, a kobieta wróciła do domu z siniakami. Biegnącą przez ulicę drogę rowerową zagrodzili drogowcy, więc rowerzyści przenieśli się na przejście dla pieszych.
Na przejściu przez ul. Retkińską u zbiegu z al. Wyszyńskiego mąż pani Ani, pan Grzegorz, też miał scysję z rowerzystą.

– Prawie chciał się ze mną bić, jak tłumaczyłem, że jeśli ścieżka rowerowa z przyczyn technicznych pokrywa się z przejściem dla pieszych, to rowerzysta winien zsiąść z roweru i go prowadzić – opowiada. – Dlaczego w takich miejscach nie zostały postawione znaki informujące o końcu drogi rowerowej? Jak ZDiT wyobraża sobie bezkolizyjne poruszanie się na wąskich przejściach tłumu pieszych i pędzących rowerzystów?

Z obserwacji naszej reporterki wynika, że na ul. Retkińskiej na dwudziestu cyklistów tylko trzech zsiadło przed przejściem z jednośladu. Na skrzyżowaniu marszałków zrobiło tak zaledwie czterech na pięćdziesięciu.
Po naszych rozmowach z zarządem dróg i policją przejście przez ul. Kopcińskiego zostało poprawione. Drogi dla pieszych i rowerów oddzielono. Na ul. Retkińskiej ustawiono dwie kładki – jedną dla pieszych, drugą dla rowerów. Zmiany nie powstrzymały jednak pieszych i rowerzystów przed wchodzeniem sobie w drogę...

ŻYCZENIA NA DZIEŃ DZIECKA. SMS WIERSZYKI NA DZIEŃ DZIECKA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany