Rower miejski w Łodzi. Tysiąc rowerów w stu stacjach już wiosną

– Pierwsze ze zgłoszeń opiewa na kwotę ponad 8,8 mln zł, drugie zaś na ponad 12,5 mln zł, oznacza to, że obie oferty mieszczą się poniżej wyznaczonej przez nas kwoty, która wynosi około 13 mln zł – mówi Bartosz Zimny, łódzki oficer rowerowy. – Decyzję ogłosimy za trzy tygodnie.

Na razie wiadomo, że systemy różnią się między sobą szczegółami technicznymi.
– Rowery w droższej z ofert są bardziej zaawansowane, mają m.in. system nawigacji oraz kilka innych udogodnień – dodaje Bartosz Zimny.

Stacje rowerowe mają znajdować się w całym mieście, m.in. w okolicy ul. Pojezierskiej, Pabianickiej, Rzgowskiej, al. Bandurskiego, Śmigłego-Rydza, Piłsudskiego, przy ul. Piotrkowskiej, dworcach kolejowych Łódź Widzew, Łódź Kaliska, Łódź Fabryczna.

– Choć jeszcze nie rozpoczęliśmy prac, już mamy zapytania, czy system będzie można rozbudować – mówi Bartosz Zimny. – W większości pochodzą one od firm, które chciałyby zakupić dodatkowe stacje i postawić przy swoich siedzibach. Rozbudowa jest oczywiście możliwa. Nie wiemy jednak, ile będzie kosztowała pojedyncza stacja.

Wiadomo za to, ile będzie kosztowała przejażdżka miejskim rowerem.
– Pierwsze 20 minut będzie bezpłatne – mówi Bartosz Zimny. – Za pierwszą godzinę (w rzeczywistości kolejne 40 minut) zapłacimy złotówkę.

Druga godzina jazdy kosztować będzie już 3 zł, a trzecia i każda kolejna 5 zł. Z przejazdów będą mogły korzystać na razie tylko osoby, które przez internet założą konto i zasilą je odpowiednią kwotą. Otrzymają one specjalną kartę, za pomocą której będą mogły płacić za przejazd.