Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosną szanse na powrót Kosy!

(bap)
Jakub Kosecki zdobył 11 goli dla ŁKS. Czy będą następne?
Jakub Kosecki zdobył 11 goli dla ŁKS. Czy będą następne? Łukasz Kasprzak
Jakubowi Koseckiemu, który był jednym z głównym autorów awansu piłkarzy ŁKS, po powrocie z wypożyczenia do Legii nie idzie, tak jak to sobie wymarzył. Pomocnik na razie nie trenuje z warszawską drużyną i nie pojechał z nią na pierwsze letnie zgrupowanie. Czy to oznacza, że wróci do Łodzi?

Syn byłego kapitana reprezentancji Polski, Romana Koseckiego z drużyną z al. Unii pożegnał się po ostatnim meczu w I lidze z Flotą Świnoujście. Musiał wrócić z wypożyczenia do Legii, choć jak sam przyznawał odchodził z żalem. Tak samo żegnali go kibice i sztab szkoleniowy ŁKS. 21-letni skrzydłowy był bowiem bardzo ważnym ogniwem łódzkiej drużyny. Jego 11 goli i 7 asyst okazało się bezcenne w walce o powrót łódzkiej drużyny do ekstraklasy.

Jakub Kosecki zdobył 11 goli dla ŁKS. Czy będą następne?

Piłkarz nie ukrywał jednak, że mimo ogromnej sympatii do ŁKS, jego pierwszym klubem jest Legia, w której zamierzał walczyć o miejsce w pierwszym składzie. - Interesuje mnie tylko gra od pierwszej minuty. Jeśli mam wchodzić na koncówki lub grać w drużynie Młodej Ekstraklasy, to poproszę o powrót do Łodzi - mówił nam tuż przed wyjazdem.

To staje się coraz bardziej prawdopodobne, bo choć legioniści trenują od 10 dni, Kosecki jeszcze ani razu nie miał okazji zaprezentować swoich umiejętności trenerowi Maciejowi Skorży. Ambitne plany walecznego pomocnika popsuła kontuzja stawu skokowego, której nabawił się w meczu kadry U-20 na początku czerwca. Leczenie miało trwać kilka dni, lecz się przeciąga. Z tego powodu Kosecki nie pojechał wczoraj na pierwsze letnie zgrupowanie legionistów w Wesołej. Co prawda, potrwa ono tylko trzy dni, ale już w niedzielę stołeczna drużyna wyjedzie do Austrii i jeśli w kadrze znów zabraknie Kuby raczej nie przekona już Skorży.

Piłkarzowi na pewno nie jest do śmiechu, ale z jego kłopotów cieszą się w Łodzi. Wszyscy w klubie zdają sobie sprawę, że jego ponowne wypożyczenie do ŁKS byłoby dużym wzmocnieniem na ekstraklasę, tym bardziej, że póki co nie znaleziono nikogo na jego miejsce. Odpowiedzialni za transfery Tomasz Wieszczycki i Tomasz Kłos zapewniają, że są w kontakcie z warszawskim klubem, lecz sprawa ewentualna transferu Koseckiego może zapaść dopiero przed startem rozgrywek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany