Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ropa po 3 zł za litr? W Leśmierzu wrzucasz słomę, a wypływa olej napędowy

Jacek Zemła
Czy w przyszłości zatankujemy tanie i czyste  paliwo ze słomy?
Czy w przyszłości zatankujemy tanie i czyste paliwo ze słomy? Jacek Zemła
W Leśmierzu koło Ozorkowa, w pobliżu nieczynnej od kilku lat cukrowni, powstaje zakład z kosmiczną technologią.

Z jednej strony instalacji chemicznej będzie się wrzucało bele słomy, a z drugiej wypłynie... olej napędowy. I to o znacznie lepszej jakości niż ten, który tankujemy na stacjach benzynowych. Ma mieć 99,5 procent czystości. Po jego spaleniu w silniku do atmosfery nie trafią prawie żadne zanieczyszczenia. Olej będzie też znacznie tańszy niż ten uzyskiwany tradycyjną metodą.

Z zewnątrz zakład w Leśmierzu nie przypomina obiektu, gdzie wykorzystuje się supertechologię. Długi, nakryty zielonym dachem budynek, obok niego blaszane zbiorniki i podajniki. Na placu kilka wielkich pryzm słomy. Wszystko ogrodzone ażurowym płotem. Na pierwszy rzut oka przypomina to fermę albo spółdzielnię rolniczą.

30 lat badań niemieckiego naukowca
Firma w Leśmierzu jest jedynym takim zakładem w Polsce. Będzie wykorzystywała technologię, zwaną katalityczną depolimeryzacją bezciśnieniową (w skrócie KDV). Na świecie działają zaledwie cztery podobne zakłady w: Niemczech, Hiszpanii, Kanadzie i Meksyku. Metodę po prawie 30 latach badań opracował niemiecki chemik Christian Koch.
- Dzięki KDV świat ma szansę uporać się z problemem drożejącej ropy naftowej - mówi dr Christian Koch. - Technologia jest nowatorska. Polega na rozbijaniu struktury materiałów, zawierających węglowodory, a następnie na łączeniu ich w temperaturze 280 - 340 stopni Celsjusza w syntetyczny olej napędowy. Jego pary są destylowane podobnie, jak dzieje się to w rafinerii. Odbywa się to w sposób przyjazny dla środowiska. Zasoby surowcowe są niemal nieograniczone, a koszty surowca nieznaczne.

Może być słoma, mogą być butelki
Do produkcji oleju można wykorzystywać różne surowce, nie tylko roślinne. Także zużyte butelki plastikowe, opony, smary, osady z oczyszczalni ścieków, a nawet posegregowane śmieci. Ważne, by był to materiał, zawierający węglowodory. Podczas procesu KDV udaje się przetworzyć w olej napędowy 80 proc. surowca. Reszta jest utylizowana.

- W zakładzie powstającym w Leśmierzu stosowana będzie technologia drugiej generacji, pozwalająca na uzyskanie tysiąca litrów ropy z trzech i pół tony surowca, którym w naszym przypadku będzie słoma - informuje Robert Kopaczel, prezes zarządu budującej zakład spółki Ekotrend. - Obecnie trwają ostatnie przygotowania do rozpoczęcia produkcji. Wydajność instalacji pozwala na wyprodukowanie 8 mln litrów czystego oleju napędowego rocznie.

Auta tutaj nie zatankujesz
Wytwarzana w Leśmierzu ropa nie będzie jednak sprzedawana bezpośrednio w firmie ani nawet na stacjach benzynowych. Zostanie najpierw zmieszana z olejem napędowym, pochodzącym z klasycznego procesu przetwarzania ropy naftowej. Dzięki temu zostanie podniesiona jego jakość, a to z kolei ma przełożyć się na mniejsze spalanie w silniku samochodowym. Szacuje się, że litr tego specyfiku będzie kosztował, już po opodatkowaniu, około 3 złotych. Ale niech kierowcy nie liczą zbyt szybko na oszczędności. Można przypuszczać, że koncerny naftowe będą oferowały ropę spod Ozorkowa jako składnik szlachetnych paliw, zazwyczaj droższych niż te produkowane z ropy naftowej. Dopiero po upowszechnieniu produkcji oleju metodą KDV można oczekiwać znaczącego spadku jego ceny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany