Giertych w "Kropce nad i" w TVN24 tłumaczył, że chodzi o wyemitowany przez Telewizję Trwam pod koniec grudnia 2012 r. materiał, w którym stwierdzono, że dokonał on nie tylko wolty politycznej, ale i światopoglądowej.
W materiale - według Giertycha - przedstawiono go jako zwolennika in vitro, łagodzącego swój stosunek do ideologii ruchów homoseksualistów i rezygnującego z rozszerzenia ochrony życia dzieci poczętych.
- Jak można mi coś takiego imputować wbrew faktom, wbrew oczywistemu stanowisku, wbrew wielokrotnym wypowiedziom ws. in vitro, ochrony życia, w sprawie związków partnerskich. Wiele można mi zarzucać, ale w tej sprawie nigdy nie zmieniłem żadnego stanowiska - powiedział Giertych w TVN24.
Jak podkreślił, informacja ta jest od początku do końca kłamliwa i jako taka narusza jego dobra osobiste.
Były wicepremier i szef Ligi Polskich Rodzin poinformował, że po wielokrotnych, nieskutecznych prośbach i apelach o sprostowanie postanowił skierować sprawę do sądu.
- Dzisiaj skierowałem sprawę do sądu. Nie będę dłużej czekał. Jeżeli o. Tadeusz Rydzyk uważa, że stoi ponad prawem i ponad prawdą, to zweryfikujmy to na sali sądowej. (...) Domagam się od o. Tadeusza Rydzyka przeprosin i sprostowania - oświadczył Giertych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?