Rogowska kolejka wąskotorowa służy głównie turystom. Jednak jest szansa, że niebawem będzie woziła mieszkańców także do szkoły i pracy

Kursująca na trasie Rogów-Jeżów ciuchcia zabiera pasażerów w każdą niedzielę o godz. 10.40, 12.20, 14 i 15.40. Dodatkowo jutro rogowski pociąg będzie uczestniczył w obchodach Dni Rawy Mazowieckiej i jeździł na swojej dawnej trasie między Rawą i Białą Rawską.

Zimowe przejazdy
Linia kolejowa z Rogowa do Białej Rawskiej powstała ponad 100 lat temu. Przez ten czas na stałe wpisała się w krajobraz kulturowy regionu, stanowiąc dziś jego rozpoznawalny i nieodłączny element. Zabytkowa kolejka służy głównie turystom, którzy chcą poznać piękno okolicy z okna nietypowego środka transportu. Co ciekawe, rogowską ciuchcią można przejechać się także zimą - od kilku lat opiekujący się nią wolontariusze w czasie ferii organizują takie atrakcje. Przejażdżki odbywają się w ogrzewanych wagonach, a gdy tory zasypie śnieg, do pociągu jest podłączany specjalny pług, co stanowi dodatkową frajdę dla podróżnych.

Niemieckie początki
Rogowską linię kolejową zbudowali niemieccy żołnierze. Wąskotorówka służyła do zaopatrywania niemieckiego frontu w żywność, broń i amunicję. Za jej pomocą dowożono żołnierzy i ewakuowano rannych. Linia biegła od stacji kolei normalnotorowej w Rogowie do Białej Rawskiej przez Głuchów i Rawę Mazowiecką. Po zakończeniu I wojny światowej Kolej Wąskotorowa Rogów – Rawa – Biała została przejęta przez PKP. W 1954 roku przekuto ją na rozstaw torów 750 mm. W 1996 roku została wpisana do rejestru zabytków. W 2001 roku PKP podjęły decyzję o jej likwidacji.

Wolontariusze górą
Od zniszczenia uratowała ją Fundacja Polskich Kolei Wąskotorowych (FPKW), która przywróciła ją do stanu sprawności technicznej. Na stacji Rogów Towarowy Wąskotorowy zgromadzono drugą co do wielkości w Polsce kolekcję zabytkowego taboru wąskotorowego. Cała kolej jest utrzymywana dzięki pracy wolontariuszy, do których może dołączyć każdy pasjonat kolejnictwa. Zajmują się oni sprowadzaniem, restauracją i utrzy maniem zabytkowych wagonów i pociągów z całej Polski. Większość egzemplarzy to unikaty, można znaleźć wśród nich cysternę do przewozu melasy z 1905 roku, saksoński pług odśnieżny z końca XIX stulecia i wagon bagażowo-pocztowy z 1930 roku. Wszystkie wyremontowane lokomotywy i wagony mają w pełni historyczny wygląd. Dotyczy to także wzorów i kolorów malowania oraz sposobu oznaczenia pojazdów. W myśl tej zasady na wszystkich wagonach i lokomotywach umieszcza się nazwy ich dawnych właścicieli, np. Cukrowni Dobre czy Cukrowni Kruszwica.

Ciuchcią do szkoły i pracy?
Choć obecnie rogowska kolejka ma głównie znaczenie historyczne i turystyczne, trwają prace nad tym, żeby uczynić ją użytkową, czyli wykorzystywać wagoniki w codziennym transporcie zbiorowym i połączeniu komunikacyjnym m.in. Rawy Mazowieckiej z Łodzią i innymi miastami. Pomoc w tym zakresie obiecał łódzki Urząd Marszałkowski, który szuka kogoś, kto opracuje projekt dalszego funkcjonowania rogowskiej wąskotorówki. Pomysł ma w skali Polski wyjątkowy charakter. Dotychczas takie przedsięwzięcia były realizowane na terenie Austrii i Niemiec, na takich kolejach jak Murtalbahn czy Harzer Schmalspurbahnen, gdzie linie wąskotorowe stanowią stały element sieci transportu publicznego.

- Projekt w dalszych etapach pozwoliłby osiągnąć nam takie standardy - mówi Adam Wawrzyniak, prezes zarządu Fundacji Polskich Kolei Wąskotorowych.

Czy tak się stanie, czas pokaże.