Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzina zmarłego przed szpitalem żąda sekcji

(lb)
ei24
Rodzina 80-latka, który w piątek wieczorem zmarł na ulicy przed szpitalem im. Barlickiego (pisaliśmy o tym w sobotę), złoży dziś w prokuraturze wniosek o przeprowadzenie sekcji zwłok. Najbliżsi chcą ustalenia przyczyny zgonu, aby - jak mówią - winni zaniedbania odpowiedzieli za śmierć ich ojca.

- Chcieliśmy złożyć wniosek już w sobotę, ale okazało się, że prokuratura nie pracuje - mówi Marek Bugajny, zięć zmarłego. - Musimy wyjaśnić, dlaczego doszło do tragedii. Moim zdaniem w Polsce, czas to powiedzieć, nie ratuje się starszych ludzi.
80-latek, jak twierdzi rodzina, był w dobrej kondycji. Nagle w piątek około godziny 16 zaczął mu dokuczać dotkliwy ból w podbrzuszu. Lekarz w przychodni podejrzewał zatrzymanie moczu i skierował pacjenta do szpitala MSWiA. Tam urolog ściągnął mocz, ale było go bardzo niewiele, a ból nie ustąpił. Podejrzewał więc, że chodzi o inne schorzenie i wysłał pacjenta na chirurgię do szpitala im. Barlickiego. Tam okazało się, że z powodu dużej liczby pacjentów musiałby czekać aż trzy godziny w kolejce. W izbie przyjęć poradzono więc płaczącemu z bólu mężczyźnie, aby pojechał na urologię do Pirogowa. Po godzinie 19 chory wyszedł ze szpitala, uszedł kilkadziesiąt metrów i stracił przytomność na trawniku przy ul. Narutowicza. Po 40-minutowej reanimacji, o godzinie 20.35, pogotowie stwierdziło zgon.
- Żaden z lekarzy, którzy tego dnia badali ojca, nie zrobił mu nawet USG brzucha - mówi Halina Bugajny, córka zmarłego. - To skandal. Nie możemy pozwolić, aby ta śmierć pozostała niewyjaśniona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany