Rodzicu, zapłać za e-dziennik! 20 zł rocznie za informacje o ocenach i frekwencji

Bójka na imprezie dla 6-latków. Pobili się...rodzice - FILM

Większość rodziców chwali sobie otwarty dzięki nim stały wgląd do bieżących informacji o swoich dzieciach: ich ocenach, nieobecnościach, otrzymanych uwagach, oraz możliwość elektronicznego kontaktu z każdym z nauczycieli i dyrektorów. Niestety, w ponad 120 placówkach e-dziennik jest płatny, kosztuje 20 zł za rok. Kto nie chce płacić, nie korzysta z niego, a szkoła ma obowiązek zapewnić każdemu rodzicowi czy opiekunowi prawnemu bezpłatne udostępnienie informacji. W jaki sposób?
– Co miesiąc są konsultacje z nauczycielami, każdy może przyjść i zapytać o postępy dziecka – mówi Janusz Bęben, dyrektor ZSP nr 3. – A jeśli rodzice nie przychodzą, to wychowawcy dzwonią i proszą o kontakt, a także drukują i wysyłają karty ocen pocztą.

Łódzcy nauczyciele zaprotestują w Warszawie

– U nas są konsultacje, poza tym w każdej chwili rodzic może wejść do szkoły, do nauczyciela albo do dyrektora czy zastępcy i pełną informację uzyska od ręki. Przez telefon jednak wiadomości o ocenach nie przekazujemy, trzeba przyjść osobiście – mówi Małgorzata Wiśniewska, dyrektor XXVI LO.
– Wychowawcy mogą drukować karty ocen i przekazywać rodzicom na zebraniach czy konsultacjach – zapewnia Ewa Świdzińska, dyrektor ZSO nr 8.
– Ponadto chcę zwrócić uwagę, że z dziennika bezpłatnie może korzystać każdy rodzic. Może się logować i ma dostęp m.in. do szkolnych ogłoszeń, do planu lekcji, terminarza, może też pisać i odbierać wiadomości od nauczycieli. Jeśli nie zapłacił, nie sprawdzi tylko profilu swojego dziecka z ocenami i nieobecnościami. Może go zobaczyć jedynie, gdy przyjdzie do szkoły do nauczyciela lub dyrektora.
– A u nas e-dziennik jest bezpłatny dla rodziców – mówi Małgorzata Zaradzka-Cisek, dyrektor XXI LO. – Jednak do tej pory skorzystało z niego 259 osób, a uczniów mamy 532.