Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rio 2016. Będzie zmiana pokoleniowa w reprezentacji piłkarzy ręcznych?

Paweł Hochstim, Rio de Janeiro
Andrzej Szkocki
Grającą o medale w Rio drużynę w większości tworzą gracze powyżej 30 roku życia. Biało-czerwoni mają najstarszy zespół na igrzyskach.

Pewnie dla większości z nich, może nawet dla wszystkich, turniej w Rio de Janeiro jest ostatnią walką w olimpijski medal. Dla kilku być może niedzielny mecz o medal będzie pożegnaniem z reprezentacją Polski. Narodową drużynę piłkarzy ręcznych czeka poważna pokoleniowa zmiana, bo jej czołowi gracze szybkim krokiem zbliżają się do końca kariery. Przynajmniej reprezentacyjnej.

Spośród czterech drużyn, które walczą o medale w Rio de Janeiro Polacy mają najwyższą średnią wieku. Przekracza ona 31 lat, podczas gdy u Duńczyków i Francuzów jest o dwa lata niższa, a u Niemców wynosi tylko 26,3. Aż ośmiu z czternastu polskich graczy ma więcej, niż trzydzieści lat. Najstarszy jest Sławomir Szmal, który w październiku skończy 38 lat. Trzy miesiące - ale rocznikowo o jeden rok - młodszy jest Bartosz Jurecki, Adam Wiśniewski ma 35, Karol Bielecki i Mariusz Jurkiewicz po 34, a Krzysztof Lijewski 33. Do tego dochodzą 31-letni Mateusz Jachlewski i Michał Jurecki.

Najlepiej na wyobraźnię niech podziała fakt, że gdy Szmal w 1998 roku debiutował w reprezentacji Polski to prezydentem - i to w pierwszej kadencji! - był Aleksander Kwaśniewski, uruchomiono sieć telefonii komórkowej Idea, Polska dopiero rozpoczynała negocjacje akcesyjne z Unią Europejską, a najmłodszy z reprezentantów Michał Daszek miał sześć lat. Trochę później swoją przygodę z kadrą rozpoczynali Jurkiewicz (14 lat temu), Lijewski i Wiśniewski (13), Jurecki i Bielecki (12).

- Jakbyśmy wykorzystali szansę, to od 2007 roku mielibyśmy tysiące młodych ludzi grających w piłkę ręczną, tak jak to jest w Chorwacji i ludzi, którzy wnieśliby nowe do reprezentacji. A my ciągle bazujemy na szkielecie sprzed dziesięciu lat - mówił po meczu z Chorwacją Bielecki, gdy zapytaliśmy go o to, czy sukces w Rio stworzy szansę na popularyzację piłki ręcznej i napływ świeżej krwi do reprezentacji Polski.

Oczywiście, nie oznacza to, że wszyscy ci gracze znikną z dnia na dzień z polskiej reprezentacji - na igrzyskach są starsi zawodnicy od Szmala, choćby słynny francuski bramkarz Thierry Omeyer, który za dwa i pół miesiąca będzie musiał zdmuchnąć czterdzieści świeczek na torcie. Rok więcej od Szmala są z kolei trzej inni bramkarze, którzy grali w Rio - Słoweniec Gorazd Skof oraz „Katarczycy” Danijel Sarić i Goran Stojanović.

Zawodnicy pewnie już decyzję o swojej przyszłości w reprezentacji podjęli, choć pytani przez dziennikarzy w Rio de Janeiro na razie nie chcą jej zdradzić. Jedynie Bielecki zasugerował, że w kolejnym sezonie może nadal występować w reprezentacji. Zresztą odkąd drużynę objął Tałant Dujszebajew, Bielecki wygrał nowe życie w reprezentacji, bo znów stał się jej kluczowym zawodnikiem. A w Rio przełamał tzw. „klątwę chorążego”, bo jego gole wprowadziły biało-czerwonych do strefy medalowej. Po ćwierćfinałach zresztą Bielecki był liderem strzelców w turnieju, co najlepiej pokazuje, jak doskonałą formą błyszczy w Arenie Przyszłości w Parku Olimpijskim.

Trener Tałant Dujszebajew pytany o „nowe życie Bieleckiego”, nie chce odpowiadać, poza zdawkowym zdaniem, że jest z niego bardzo zadowolony. Ustawiając jednak skład kompletnie nie przejmuje się metrykami, bo ci najstarsi - może z wyjątkiem Szmala - spędzają na boisku bardzo dużo czasu, a nazwanie ich „podstawowymi wcale nie jest nadużyciem”.

Nie jest problemem zrezygnować z podstawowych graczy, znacznie trudniej będzie znaleźć następców, a kibicom może być trudno zaakceptować reprezentację bez gwiazd, które w ostatniej dekadzie wprowadziły polskiego szczypiorniaka do światowej czołówki. Być może jednak już niebawem kibice będą przyzwyczajać się do nowych nazwisk, np. Ignacego Bąka, Macieja Gębali, czy Macieja Majdzińskiego, którzy mają już za sobą pierwsze powołania.

Na szczęście Szmal ma doskonałego zastępcę, Piotra Wyszomirskiego, który w Rio de Janeiro udowodnił, że przyszłość będzie należała do niego. Gracz niemieckiego TBV Lemgo ma 28 lat. Jak na warunki polskiej kadry - młodzik. Młodsi od niego są tylko Michał Daszek, Kamil Syprzak i - o kilka miesięcy - Łukasz Gierak. Wiadomo, że przed igrzyskami nie było na to czasu, bo przecież Dujszebajew trenerem biało-czerwonych został dopiero pod koniec lutego. Ale najbliższe miesiące z pewnością będzie musiał przeznaczyć na zbudowanie nowej, odmłodzonej reprezentacji. A to może być trudniejsze zadanie, niż wywalczenie medalu w Rio.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rio 2016. Będzie zmiana pokoleniowa w reprezentacji piłkarzy ręcznych? - Dziennik Łódzki

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany