Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rikszarze protestują. Mieszkańcy też się podpisali. Nie chcą konkursu

(g)
Łódzcy rikszarze nie chcą konkursu na nową miejską rikszę, który zamierza ogłosić miasto.
Łódzcy rikszarze nie chcą konkursu na nową miejską rikszę, który zamierza ogłosić miasto. Paweł Łacheta
Dwie łódzkie firmy, z których jedna zajmuje się produkcją riksz, a druga ich wynajmem rikszarzom, sprzeciwiają się ogłoszeniu konkursu na nową, jednolitą łódzką rikszę, który zapowiedziała prezydent Hanna Zdanowska.

Do Urzędu Miasta wpłynęła petycja w tej sprawie, pod którą podpisało się kilkaset osób, zarówno właścicieli firm, rikszarzy, jak i mieszkańców.

– Z naszych informacji wynika, że firma, która zwycięży, prócz projektu będzie musiała też przygotować 40 pojazdów, a następnie utrzymać je na ulicy przez kolejnych kilka lat, zachowując przy tym monopol – relacjonuje Aleksandra Tomczak, właścicielka AT Instytut, producenta riksz. – Nikt nie mówi, co się stanie z pojazdami i rikszarzami, gdyby ta firma splajtowała, a takich przypadków w tym interesie było już wiele.

Zdaniem osób, które podpisały się pod petycją, od konkursu lepsze byłoby przedstawienie dyrektyw dotyczących wyglądu pojazdów i rikszarzy oraz ich liczby. Podobne rozwiązanie sprawdza się w Krakowie.
– Konkurs ma poprawić estetykę riksz i osób je obsługujących oraz ujednolić ich wygląd, tak by pasował do nowej ulicy Piotrkowskiej – mówi Marcin Masłowski, rzecznik prezydenta Łodzi. – To wizytówka naszego miasta i warto zadbać, aby wszystkie jej elementy były na najwyższym poziomie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany