Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

REZERWOWY PAFKA.Decyzja warta pięć milionów złotych

rezerwowy pafka
Obrońca łodzian Krystian Nowak też nie może uwierzyć w spadek do pierwszej ligi
Obrońca łodzian Krystian Nowak też nie może uwierzyć w spadek do pierwszej ligi paweł łacheta
Gdyby można było wsiąść w wehikuł czasu, wyruszyć w podróż w przyszłość i sprawdzić trafność naszych działań, ile błędów udałoby się uniknąć. Niestety, podejmujemy decyzje tu i teraz. Wydaje nam się, że dokonujemy słusznego wyboru, a po fakcie nie możemy uwierzyć, że mogliśmy postąpić tak... idiotycznie.

Taka właśnie sytuacja miała miejsce w Widzewie. Po zwolnieniu trenera Radosława Mroczkowskiego, co samo w sobie było pomysłem pozbawionym sensu, jeszcze nic nie zostało przesądzone. Klub miał szanse na uratowanie się przed degradacją.

Trzeba było tylko zatrudnić dobrego trenera, który sprawiłby, że drużyna zacznie grać lepiej.
Taki szkoleniowiec chciał pracować w Widzewie. Trener Leszek Ojrzyński gotów był pomóc łodzianom. Jest człowiekiem bezkompromisowym, o wyrazistej osobowości, który nie daje sobie w kaszę dmuchać, potrafi być konsekwentny i bronić swego zdania, a przede wszystkim ma talent do tworzenia zespołu z charakterem.

Łódzcy bossowie uznali, że klubowi i drużynie taka niezależność nie jest potrzebna. Lepsi będą ludzie o może mniejszym potencjale szkoleniowym, ale za to spolegliwi, gotowi ramię w ramię z właścicielem i całym zarządem kroczyć w lepszą przyszłość.

To był wielki błąd. Szefowie podjęli wtedy decyzję wartą 5 milionów złotych. Tyle stracił Widzew, spadając z ekstraklasy. Nie będzie bowiem pieniędzy z CANAL+. Trzeba obejść się smakiem. Gdyby zatrudnili noszonego teraz na rękach w Bielsku- Białej Ojrzyńskiego, te pieniądze można było uratować.

Ciekawe, czy jest w Widzewie odważny, kto uderzy się w pierś i powie, to moja wina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany