Rezerwowy Pafka. Wielkie wydarzenie w łódzkim futbolu. Wysyp powołań

ŁKS i Widzew są na dobrej drodze. Żeby z niej nie zejść wskazane by było mieć zdolne, solidne, przyszłościowe futboloqwe zaplecze. Był taki czas pół wieku temu z okładem, gdy Łódź była pokazywana jako wzór. ŁKS szkolił tak dobrze, że potrafił budować i opierać swoją kadrę na wychowankach, którzy po udanych ligowych występach, debiutowali w reprezentacjach Polski. Co się działo potem...
Oj, długo, zdecydowanie za długo z wypiekami na twarzy szukałem reprezentantów Polski w kadrach od tych najmłodszych do najważniejszych. Oczywiście, trafił się rodzynek – jeden tu, drugi tam, ale tak mi się wydaje, że reprezentacja do lat 18 to był ostatni futbolowy szczyt, który potrafili zdobyć młodzi łodzianie. Im wyższe progi, tym słabsze były łódzkie nogi.
To, co się teraz stało zaskoczyło wielu. Ja traktuję to wydarzenie jako dobry znak na przyszłość, znamionujący nową jakość w naszej łódzkiej piłce. W tym samym czasie do trzech różnych kadr powołanie dostało aż czterech naszych zawodników.
24 zawodników powołanych zostało na konsultację szkoleniową reprezentacji U–15. Wśród młodych piłkarzy znalazł się zawodnik UKS SMS Łódź – Igor Drapiński. Marcin Pięczek z Widzewa zadebiutował w reprezentacji U 19. W ciut starszej drużynie swoje możliwości pokazało dwóch łodzian: Konrad Gutowski z Widzewa i Jan Sobociński z ŁKS. Po faulu na stoperze ŁKS Polacy zdobyli gola z rzutu karnego. Oby to był ważny krok zrobiony w dobrym kierunku.
Rezerwowy Pafk