Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

REZERWOWY PAFKA. Stracona szansa łódzkiego lotniska

REZERWOWY PAFKA
Sponsorowanie sportu w Łodzi dziś wygląda jednostronnie. Najczęściej kluby i zawodnicy wyciągają rękę prosząc: daj!

Czasami znajdą się hojni sponsorzy, jak Witold Skrzydlewski, którzy na swoich barkach dźwigają ciężar utrzymania drużyny, która ostatnimi czasy przyciągała na stadion około 6 tysięcy, a przed ekrany telewizorów ponad 200 tysięcy widzów. Są takie niewykorzystane sponsorskie sytuacje, z których obie strony miałyby korzyść.
Łódzkie lotnisko nie należy do najbardziej znanych w kraju, Europie i na świecie. Takich lotnisk są setki, jak nie tysiące. A miało wyjątkową okazję wyróżnienia się, zareklamowania. Impulsem powinien być incydent, do którego doszło na lotnisku. Długo sprawdzano paszport jednego z najlepszych żużlowców świata Jasona Doyle’a. Służby graniczne nie mogły uwierzyć, że w ciągu tygodnia sportowiec był samolotem w czterech miejscach świata, a pasyport wprost mu puchnie od wbitych ponad 180 stempli bardzo odległych od Polski państw.
Gdyby ktoś z szefów marketingu łódzkiego lotniska albo wydziału promocji lub sportu urzędu miasta pomyślał... Wystarczyło zasponsorować Jasona, a on. przemierzając porty lotnicze na całym świecie, zmieniając samoloty jak rękawiczki. z odpowiednim subtelnym znaczkiem promującym Łódź i jego lotnisko na ubraniu i sprzęcie, byłby najlepszą jego żywą reklamą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany