Czasy się zmieniają, na coraz trudniejsze. Sponsorów, poza państwowymi kombinatami, ze świecą szukać, a w Łodzi jakby nikt tego nie dostrzegał. Pieniądze, wystarczające jedynie na przeżycie, dzielone są według dziwacznych reguł nieuwzględniających ducha czasów.
Podział pomija drużyny zgłaszające swoje aspiracje do zrobienia kroku do przodu, jak choćby piłkarze czy siatkarki ŁKS. Gdyby za podstawę podziału brać sportowy sukces lub znaczący progres poczyniony w ciągu ostatnich miesięcy w najwyższej klasie rozgrywek, to miasto powinno ozłocić piłkarzy wodnych i rugbistów.
Wynik chyba nie ma większego znaczenia dla łódzkiej władzy. A co ma? Bardzo ważna jest frekwencja na meczach. Jak jednak podejść poważnie do tego kryterium, gdy jedni rozdają na lewo i prawo bezpłatne bilety, a inni walczą w salach, w których pojedynki może obserwować tylko trzysta osób.
Mało poważny jest również wymóg prowadzenia interesu bez długów, skoro podpisanie czasowych ugód jest łatwiejsze niż... oddychanie. Świstek papieru nie sprawi, że zobowiązania znikną równie szybko jak bańka mydlana.
Co zrobią miejscy urzędnicy? Przekonamy się, gdy przedstawią szczegółowe i wyczerpujące uzasadnienie dokonanego podziału miejskiej kasy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Karolina Gilon wdzięczy się do Edwarda Miszczaka. Boi się, że straci pracę
- Katarzyna Figura rzadko widuje się z córkami, ale jest z tego bardzo dumna
- Na co Anita Sokołowska przeznaczy wygraną? Zaskakująca odpowiedź jej partnera
- Edward Miszczak w ogniu pytań! Brakuje mu słów w rozmowie o Dagmarze Kaźmierskiej