Rezerwowy Pafka. Pływacy czekają, a Ławeczka Tuwima stoi pusta...

Nastał nowy, oby jeszcze lepszy rok, ale warto pamiętać i uhonorować tych, którzy wbili łodzian w sportową dumę w ciągu minionych dwunastu miesięcy, a nie doczekali się choćby symbolicznego uściśnięcia dłoni. Niestety, nie o wszystkich pamiętaliście, w tym o odnoszących sukcesy łódzkich pływakach. Jest to o tyle dziwne, że dyrektor Wydziału Sportu w czasach swojej młodości był pływakiem i twierdzi, że stara się wspierać i propagować tę dziedzinę sportu. Ławeczka Tuwima, przy której tak lubicie się, drodzy rządzący, fotografować z łódzkimi czołowymi sportowcami stoi pusta i czeka na wasz gest, który będzie wyrazem szacunku i uznania...
Żadnej reakcji ze strony sportowych władz nie wywołały wspaniałe sukcesy 18-letnich pływaków. Przypomnijmy zatem. Jan Kałusowski został wicemistrzem Europy juniorów, zdobył medale na światowych młodzieżowych igrzyskach w Argentynie, sięgnął po złoty seniorski medal, bił rekord Polski, wywalczył 10 złotych medali MPJ. Uznał, że nie ma po co lecieć na studia i treningi do Stanów Zjednoczonych, skoro w Łodzi w Zatoce Sportu ma znakomite warunki do pracy i tu może spełnić swoje marzenia o dorosłych igrzyskach olimpijskich. Osiągnięcia Jakub Kraski też są wielkie. Ma także medale młodzieżowych igrzysk w Buenos Aires, mistrzostw Europy seniorów i mistrzostw kraju. Nikt mi nie powie, że te sukcesy nie są warte docenienia i uhonorowania.
Rezerwowy Pafka