REZERWOWY PAFKA. Łódzki sport nie zasługuje na nagrody

Ludzi sportu tu nie uświadczysz. Ktoś się żachnie – nie ma też przedstawiciela tak hołubionego finansowo przez władze miasta świata kultury wysokiej. To prawda.

Za to wśród tych, którym przyznano odznakę ,,Za zasługi dla miasta Łodzi” są: poeta, prozaik, historyk muzealnik, przewodnik organizator wycieczek po Łodzi (ciekawe czy w programie jest też zwiedzanie obiektów sportowych) oraz organizator i pomysłodawca festiwalu Dobrego Smaku. Ludzi kutlury fizycznej znów nie dostrzeżono.

Widać dla radnych, podobnie jak dla władz miasta, ta sfera życia zeszła do podziemia i oficjalnie nie istnieje. Żaden z radnych uważanych za przedstawicieli środowiska sportowego nie zgłosił sensownych propozycji?

Może do takich nagród skuteczniej opiniować będzie kandydatów Rada Sportu. Wtedy pewnie uaktywni się wiceprezydent odpowiedzialny za sport, dziś bardziej zajęty kadrowymi roszadami w miejskich spółkach niż tym, co się dzieje na boiskach, w halach i na bieżniach naszego miasta.