Będzie to wydarzenie, jakiego futbolowy świat nie widział. Na ten mecz z pewnością zjadą media nie tylko z Polski, ale też z zagranicy. Takiej wyjątkowej promocji (?!) Łódź dotąd nie miała i już nigdy mieć nie będzie.
Nie da się ukryć, że głównymi winnymi dzisiejszej degrengolady legendarnego klubu są Sylwester Cacek i jego nieudolnie działający pomagierzy. Skoro boss najpierw głośno krzyczy o bandytyzmie i braku szklanki wody, którą podaje się nawet skazanemu na śmierć, a potem pisze do ludzi tej samej organizacji odwołanie z prośbą o darowanie win i kar, to dla optymistów przejaw braku zdolności dyplomatycznych, a dla pesymistów kręcenia powrozu na szyję.
Nie tylko on jest winny. Władze miasta dołożyły swoją cegiełkę brakiem jakiejkolwiek strategi wobec łódzkiego sportu, a zwłaszcza piłkarskich drużyn, które mają grać na stadionach budowanych za grube miliony. Gdy patrzy się na Katowice, które przeznaczyły na I-ligowy GKS blisko 6 mln zł, i dokonuje porównań, to nóż się w kieszeni otwiera.
Oczywiście nowy stadion przy al. Piłsudskiego mogą zawsze otworzyć rugbiści Master Phram Budowlani, którzy, walcząc w finale mistrzostw Polski, potrafili ściągnąć na stary obiekt siedem tysięcy ludzi!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"