Brak porozumienia między łódzkimi klubami rugby – KS Budowlani a Budowlanymi SA – wywołuje fatalne skutki.
Walcząca o medale spółka jest karana za brak odpowiedniej liczby grup młodzieżowych, którą szkoli Klub Sportowy Budowlani. KS chciał się wybić się na wielkość i podjąć walkę w dorosłym rugby, w I lidze. Poległ z kretesem, przegrywając wszystkie spotkania, w tym ostatnie z Legią.
Gdyby istniała współpraca mogło być inaczej. Spółce nie odbierano by punktów i nie nakładano na nią kar finansowych, klub sportowy zostałby natomiast wzmocniony zawodnikami nie mieszczącymi się w składzie pierwszej drużyny spółki i bez większych problemów ograłby Legię. Tak się jednak nie stało.
Spółka chce się dogadać, ale ponawiana cztery razy propozycja współpracy została odrzucona. Oba kluby finansuje miasto, które nie potrafi doprowadzić do kompromisu i współdziałania. To kolejny drastyczny przykład podważający sens istnienia w obecnym kształcie wydziału sportu, który powinien pomagać w rozwiązywaniu takich problemów, a nie potrafi tego zrobić. Czy coś się wkrótce zmieni, gdy szefem wydziału zostanie... dziennikarz sportowy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice