Rezerwowy Pafka. Ajax i Manchester United wskazują kierunek łódzkim klubom

Taki mój mały apelik do dyrektorów sportowych oraz prezesów ŁKS i Widzewa nie macie wyboru, musicie iść tą drogą!
Nigdy w historii Ligi Mistrzów nie zdarzyło się, by zespół po porażce dwiema bramkami na własnym stadionie odrobił straty w rewanżu i awansował. Niemożliwego dokonał w Paryżu Manchester United, z czterema piekielnie zdolnymi nastolatkami w wyjściowym składzie, z których żaden nigdy nie rozegrał pełnego meczu w pierwszej drużynie.
Wcześniej Ajax Amsterdam rozniósł w pył i to w Madrycie wielki dziś tylko swoją legendą Real, chociaż średnia wieku wyjściowej jedenastki Holendrów.
Jasne, samymi zdolnymi piłkarskimi dzieciakami świata się nie zawojuje. Potrzebni są tacy doświadczeni ludzie, jak w Ajaksie 30letni Dusan Tadić, który tego dnia swoją grą dorównywał królom futbolu Leo Messiemu i Cristiano Ronaldo. Serb zaliczył dwie asysty. Szczególnie przy drugiej bramce popisał się efektownym zwodem i dokładnym, prostopadłym podaniem. A kropkę nad i postawił zdobywając ważnego gola po efektownym strzale z linii pola karnego.
Pierwsze jaskółki pojawiły się już w łódzkich klubach. Mają swoich ludzi w młodzieżowych drużynach narodowych.
Gdyby Łódź stała się szkoleniową stolicą, zasilającą pierwsze zespoły nie mniej zdolnymi dzieciakam, jak te z Amsterdamu czy Manchesteru, to jestem przekonany, że wkrótce ŁKS i Widzew zaczęłyby odgrywać czołowe role w ekstraklasie!