Rewitalizacja Księżego Młyna. Niecodzienne odkrycie podczas remontu starych komórek

- Z naszej wiedzy wynika, że były tu zabudowania socjalne: ustępy i śmietnik, z których korzystali mieszkańcy tutejszych domów - mówi Arkadiusz Bogusławski, nadzorujący rewitalizację osiedla z ramienia Zarządu Inwestycji Miejskich. - Księży Młyn nie był skanalizowany. Wodę pobierano z ręcznie pompowanych studni, a do toalet udawano się do pomieszczeń na tyłach budynków mieszkalnych.

Odkryte fundamenty zostaną zinwentaryzowane i zbadane przez konserwatora zabytków. Powstały one, jak większość okolicznych zabudowań, na przełomie XIX i XX wieku. Prawdopodobnie zostały zburzone kilkadziesiąt lat temu, po przyłączeniu domów do kanalizacji.

- Zadziwiająco dobrze zachowały się cegły tych fundamentów. Po stu latach pod ziemią są wciąż takiej jakości, że można by je ponownie wykorzystać, czego jednak nie wolno nam zrobić - dodaje Bogusławski.

Zakopane w ziemi fundamenty wychodków znajdują się w każdym domu Księżego Młyna. Po naniesieniu ich na mapy większość znów zostanie zasypana, ale jedne zostaną odkryte i jakoś wkomponowane w otoczenie. Być może jako klomb albo miejsce wypoczynku.

Ceglane fundamenty odkryto podczas porządkowania terenu między domami i odnawianymi komórkami lokatorskimi. Część komórek (od strony ul. Tymienieckiego) wykorzystano do stworzenia Klubu Sąsiedzkiego Księżego Młyna, który będzie miejscem spotkań mieszkańców. Budynek z salą o powierzchni ok. 160 mkw. i zapleczem kuchennym jest już na ukończeniu. Na brukowanym dziedzińcu będzie wiata z rozsuwanym dachem. Formuła klubu nie jest jeszcze sprecyzowana. Miasto ogłosi konkurs na najlepszy pomysł jego wykorzystania oraz przetarg na jego operatora.