Jedna z komórek w wieżowcu przy ul. Kostki Napierskiego, do której dostali się złodzieje, należy do Lecha Napadłka.
- W poprzednią sobotę rano pojechałem na działkę do Sulejowa. Tam dostałem telefon od sąsiadki, która powiedziała, co się stało. Jak wróciłem, zobaczyłem uszkodzony zamek w drzwiach do piwnicy i przepiłowaną kłódkę na drzwiach mojej komórki. Zniknęły cztery felgi z zimowymi oponami do mojej toyoty. Dopiero co je kupiłem. Kosztowały mnie 1,1 tys. zł. Z bloku pana Lecha skradziono w sumie 16 opon.
- Złodzieje musieli podjechać pod budynek co najmniej busem - dodaje Lech Napadłek. - Do osobówki nie zapakowaliby przecież tylu kół. Ale nic poza tymi oponami ich nie interesowało. U mnie nie tknęli np. roweru. Informacje o włamaniach docierają także do spółdzielni mieszkaniowych.
Zgłoszenia odebrano zarówno w RSM "Botanik", jak i SM "Polesie".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać