Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Resovia - ŁKS 0:3. Łodzianie zostali wiceliderami pierwszej ligi

Jan Hofman
Jan Hofman
W spotkaniu piętnastej kolejki ŁKS pokonał w Rzeszowie Resovię 3:0 i wskoczył na drugie miejsce w tabeli pierwszej ligi.

Ełkaesiacy odnieśli zasłużone zwycięstwo. To druga z rzędu wygrana łodzian i siódmy mecz bez porażki. Dobra seria zatem trwa w najlepsze i dlatego nie dziwi pozycja wicelidera.
Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania wiadomo było, że w ŁKS zabraknie kontuzjowanego Kowalczyka. Z problemami zdrowotnymi borykał się także Piorulo, ale Hiszpan zasiadł na ławce rezerwowych. Jednak na pewno zaskoczeniem było to, że w rolę rezerwowego musiał się wcielić także, dotychczasowy etatowy kapitan drużyny, Maciej Dąbrowski. Z konieczności zatem opaskę kapitańską przywdział Adam Marciniak, który zajął jego pozycję w środku obrony. Mecz w podstawowym składzie rozpoczął dawno nie widziany Nowacki.
ŁKS rozpoczął ten mecz z animuszem. Łodzianie długo i dokładnie rozgrywali piłkę, ale nie zdołali w pierwszym kwadransie wypracować klarownej sytuacji. Pierwsi bramkową okazję mieli gospodarze, ale silmy strzał z dystansu Wasiluka dobrze obronił Bobek.
W 18. minucie główkował Balongo, lecz na posterunku był bramkarz Resovii i skończyło się na rzucie rożnym.
W 31 minucie kontuzji doznał (bez udziału rywala) Lorenc i z konieczności na boisku pojawił się Pirulo. Później emocji było jak na lekarstwo. ŁKS miał tzw., optyczną przewagę, ale nie oddał już więcej celnego strzału!
Strasznie nudny był początek drugiej odsłony tego spotkania. Wolne, chaotyczne akcje z obydwu stron mogły irytować kibiców. To na pewno nie była dobra propaganda pierwszoligowej piłki.
Później ŁKS był już znacznie skuteczniejszy. W 62 minucie ŁKS przeprowadził składną akcję Uderzenie Pirulo zostało zablokowane, ale do piłki doskoczył Janczukowicz, Ełkaesiak uderzył bardzo precyzyjnie z dwudziestego metra i piłka odbiła się od słupka, po czym wpadła do siatki bramki gospodarzy. To drugi z rzędu gol łódzkiego piłkarza drużyny z al. Unii.
W 75 minucie wynik podwyższył Pirulo, który wykorzystał podanie Dankowskiego. W szóstej minucie doliczonego czasu gry Hiszpan zdobył swojego drugiego gola, wykorzystując rzut karny po faulu na Juriciu.

Resovia- ŁKS 0:3 (0:0)
0:1 - Januczukowicz (62)
0:2 - Pirulo (75)
0:3 - Pirulo (90+6, karny)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany