Remont na autostradzie A4 ruszył nad ranem. Utrudnienia potrwają do sierpnia

Prace obejmą aż 26 kilometrów i będą rozłożone na 9 etapów. Utrudnień możemy się spodziewać w różnych miejscach na tym odcinku aż do końca sierpnia.

Dziś po godzinie 14 rozpoczął się oficjalny odbiór techniczny wszystkich znaków przy autostradzie ustawionych przed planowanym początkiem remontu. Wkrótce potem drogowcy mieli wejść na jezdnię, jednak pojawiły się problemy z oznakowaniem. Po godz. 15 i przeprowadzonym odbiorze okazało się, że do godz. 17 remont na pewno nie ruszy. Firma Mota-Engil, wykonawca prac, nie dostawił bowiem wszystkich znaków - oznakowanie było niekompletne. Joanna Borkowska z GDDKiA informowała wtedy, że komisja zbierze się ponownie o godz. 17 i sprawdzi, czy błąd został naprawiony. Okazało się, że prace wciąż nie mogą ruszyć - firma Mota-Engil dostała kolejne godziny na uzupełnienie oznakowania. około godz. 22 GDDKiA poinformowała, że remont rozpocznie się w nocy z poniedziałku na wtorek. Drogowcy ostatecznie weszli na autostradę A4 ok. godz. 5.50. W związku z tym pierwszych poważnych utrudnień należy się spodziewać we wtorek rano.

Kierowcy poruszający się autostradą A4 między Wrocławiem a Opolem nie mają łatwego życia. Przypomnijmy, że niezależnie od remontów w województwie dolnośląskim, drogowcy prowadzą prace przy nawierzchni A4 również w województwie opolskim. Utrudnienia czekają tam na kierowców w pobliżu węzła Prądy, czyli miejsca w którym opuszczamy autostradę kierując się na Opole lub Nysę.