Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remis Widzewa 1:1 z FC Kopenhaga. W karnych lepsi łodzianie!

hof
Piłkarze Widzewa
Piłkarze Widzewa archiwum
Piłkarze Widzewa w drugim mecz w turnieju Copa Del Sol zremisowali z FC Kopenhaga 1:1 (0:0) Gola dla łodzian zdobył Mariusz Stępiński (58), a dla przeciwnika Delaney (83)

Piłkarze Widzewa
Zgodnie z regulaminem przy remisowym wyniku wykonywano rzuty karne. Lepsi byli łodzianie, którzy wygrali 8:7. Decydującego gola zdobył... bramkarz Milos Dragojević. W czwartej serii spudłował Batrović. Jedenastki pewnie wykorzystali: Broź, Rybicki, Dhifallah, Abbes, Radzio, Phibel i Płotka.

Łodzianie wywalczyli za ten mecz dwa punkty (mają teraz 5), a rywale 1. Widzew z rumuńskim Vaslui jest na drugim miejscu w tabeli. Prowadzi zespół z Szanghaju (6).
Widzewiacy rozpoczęli wczorajsze spotkanie dość niemrawo. Pewnie spory wpływ na to miała postawa rywala, który na początku meczu nie kwapił się do dynamicznych akcji, a jedynie rozgrywał piłkę wzdłuż boiska. Jednak w czwartej minucie duński zespół zaskoczył łodzian dynamiczną akcją prawą stroną boiska. Jakub Bartkowski nie zdołał przerwać akcji i zawodnik FC Kopenhaga dośrodkował w pole karne, ale na szczęście dla łodzian żaden z jego partnerów nie nadążył za tą dynamiczną akcją i piłka padła łupem Dragojevicia. Cztery minuty później znów nie popisał się Bartkowski. Widzewski obrońca, stając na ósmym metrze od bramki, nie trafił w piłkę, która wylądowała pod nagami Bolanosa. Fortuna była jednak łaskawa dla widzewiaków, bo napastnik duńskiej drużyny, mający przed sobą jedynie łódzkiego bramkarza, nie popisał się i posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. Chwilę później podopieczni trenera Radosława Mroczkowskiego stworzyli pierwszą klarowną sytuację podbramkową. Po dobrej wymianie piłki przed polem karnym między Sebastianem Dudkiem i Łukaszem Broziem ostatni z nich silnie uderzył z dystansu, lecz zabrakło odrobinę precyzji. Szkoda, bo akcja była ładna.
Później lekką przewagę mili rywale, lecz z ich akcji nie wynikało wiele. Owszem zawodnicy FC Kopenhaga raz próbowali grać szeroko, innym razem kombinacyjnie, lecz mieli poważne trudności, by stworzyć zagrożenie na przedpolu Dragojevicia. Po półgodzinie gry groźnie zaatakowali widzewiacy. Dudek silnie uderzał zza pola karnego, lecz bramkarz przeciwnika nie dał się zaskoczyć. W kolejnej akcji także Dudek, ale tym razem głową, wykańczał dośrodkowanie Marcina Kaczmarka i tym razem zabrakło precyzji, a piłka o centymetry minęła lewy słupek bramki. Jednak najwięcej problemów bramkarzowi duńskiego zespołu sprawił Broź. Kapitan Widzewa po dynamicznej akcji zdecydował się na uderzenie z 20 metrów, ale Wiland z ogromnym wysiłkiem zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Aktywny w tym okresie był Mariusz Stępiński, lecz nie miał zbyt wielu sytuacji, by móc marzyć o zmianie wyniku. Po przerwie pojawiło się na boisku kilku młodych zawodników. To wprowadziło wiele dynamizmu w poczynania łódzkiej jedenastki. Piłkarze z al. Piłsudskiego zaczęli grać pressingiem już na połowie rywala, co sprawiło sporo problemów zawodnikom duńskiej drużyny. W 47 minucie łodzianie mieli nawet szansę na objęcie prowadzenia, lecz strzał Krystiana Nowaka dosłownie o centymetry minął bramkę FC Kopenhaga.
Dziesięć minut później widzewiacy powinni wygrywać. Kapitalnym rajdem prawą stroną boiska popisał się Broź. Kapitan dokładnie dośrodkował w pole karne, a Stępiński, stojący pięć metrów od bramki, fatalnie spudłował. Piłka po jego uderzeniu głową wyszła na aut bramkowy. Na szczęście młody widzewiak zrehabilitował się sześćdziesiąt sekund później. Broź znów precyzyjnie podał przed bramkę, a tym razem Stępiński, choć na raty, zdołał umieścić piłkę w siatce. Ten gol udokumentował przewagę łodzian w tym okresie gry.
Końcówka spotkania była ciekawa, bo obydwie drużyny starały się atakować, toteż bramkarze nie mogli się nudzić. Skuteczniejsi byli rywale, którzy po rzucie rożnym i strzale głową Delaneya. To był ciekawy mecz i dobra postawa Widzewa, który kończył pucharowy pojedynek w mocno rezerwowym składzie.
Kolejny meczu łodzianie rozegrają w środę. Pprzeciwnikiem Widzewa będzie norweskim Tromsö IL.
Widzew: Dragojević, Bartkowski (46, Abbes), Gavrić, Phibel, Broź, Kaczmarek (46, Rybicki), Bartoszewicz (46, Kasprzak), Nowak (71, Batrović), Dudek (79, Płotka), Pawłowski (60, Radzio), M. Stępiński (60, Ben Dhifallah).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany