Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Recenzja filmu „Body/Ciało”. Czy jest coś więcej?

Renata Sas
To pytanie z plakatu do filmu „Body/Ciało” brzmi śmiertelnie poważnie. Po projekcji zostaje odpowiedź mocno drażniąca wyobraźnię, mieszająca uśmiech z zadumą: jest i nie jest. Małgorzata Szumowska celnie trafia w sam środek ludzkich lęków. Perfekcyjnie miesza realistyczne z metafizycznym.

Wszystko rozgrywa się między trójką postaci. Krańcowo innych. Oswajających to samo. Już pierwsza scena okazuje się tak bardzo z życia i jednocześnie tak nierzeczywista. Prokurator (mistrzowski Janusz Gajos) w ramach obowiązków idzie nad rzekę, by zbadać sprawę powieszonego mężczyzny. Zaczynają się procedury, a odcięty nieboszczyk wstaje i odchodzi... Kiedy kończy się życie? Żona prokuratora zginęła 6 lat temu. On rutynowo wykonuje swoją pracę, na zimno odnotowuje kolejne zgony, a prywatnie znieczula się kolejną szklaneczką alkoholu. W domu córka anorektyczka (świetny debiut Justyny Suwały), niepogodzona ze śmiercią matki, żyje na granicy załamania nerwowego, widzi w ojcu wroga. Po kolejnej porcji proszków trzeba sprawić, by zwymiotowała i zawieźć ją na odwyk. Najbliższe sobie osoby, cierpiące z tego samego powodu, nie potrafią się do siebie zbliżyć.

Kolejne światło na fundamentalny temat życia i śmierci rzuci terapeutka. W niepokojącej, przejmująco zagranej roli Anny Maja Ostaszewska, zmieniona w nieciekawą zewnętrznie, źle ubraną kobietę po przejściach, okaże się łącznikiem między bólem, lękiem i nadzieją. Samotna, porażona śmiercią 8-miesięcznego synka, czuje łączność z tymi, którzy odeszli. To jej ratunek przed rozpaczą. Wiele osób chce jej pomocy, licząc, że nawiąże kontakt z ich bliskimi po tamtej stronie. Anna w transie zapisuje, co chcą przekazać ci zza światów.

Dziewczynom, którym pomaga w ramach terapii, stara się uświadomić, że, jak to określa, w każdym ciele znajduje się miejsce, w którym jest krzyk. Trzeba go uwolnić, pozbyć się go, choć więźnie w gardle.
Krzyk próbuje także wyzwolić w sobie prokurator. Z trudem. Balans między życiem i śmiercią, godzenie się z bólem, obcowanie z własnym, ułomnym ciałem (znamienny epizod Ewy Dałkowskiej jako partnerki prokuratora) – to wszystko połączone zostało delikatną siecią emocji. Szumowska (nagrodzona za „Body/Ciało” Srebrnym Niedźwiedziem na Berlinale) przejmująco i z wielką wrażliwością nakreśliła drogę od lęku do autoironii, która zahacza zarówno o wszechobecny temat kultu ciała, jak i o metafizyczne niepokoje. O tym filmie się nie zapomina. (90 min).

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany