Tak dużych wahań w ciągu 365 dni nie odnotowano do tej pory w żadnym roku.
Łatwo nie było
Złotówka była najsilniejsza w pierwszych trzech miesiącach oraz na początku maja 2011 r. Najsłabsza - na przełomie listopada i grudnia.
- Ubiegłoroczne wahania kursu złotówki pokazały, że jego poziom nie zależy od tego, co dzieje się na polskim podwórku, lecz od sytuacji w Grecji, Hiszpanii, Irlandii, Portugalii i Włoszech - mówi dr Marcin Konarski z Zakładu Finansów Międzynarodowych Uniwersytetu Łódzkiego.
Najmocniej po kieszeni dostali łodzianie mający do spłaty kredyty mieszkaniowe zaciągnięte we frankach. Szaleństwo związane z jego kursem zaczęło się czerwcu 2011 r., kiedy frank osiągnął poziom 3,24 zł. I drożał nadal, aż skoczył 10 sierpnia na 4,12 zł
Wymieniają, gdy muszą
Ogromne wahania popularnych walut pociągały za sobą wzrost liczby odwiedzin w łódzkich kantorach.
- Z powodu tak dużej niepewności łodzianie już prawie w ogóle nie trzymają oszczędności w obcej walucie - mówi Małgorzata Motylińska z kantoru przy ul. Piotrkowskiej. - Kupują i sprzedają ją tylko ci, którzy muszą, czyli spłacający kredyty, kupujący za granicą auta lub spędzający wakacje nad ciepłym morzem.
Pracownicy kantorów twierdzą, że walutowe zawirowania wywołują również pozytywne skutki.
- Łodzianie stali się w ubiegłym roku bardziej wyedukowani - zauważa Waldemar Skóra, właściciel trzech kantorów w Łodzi. - Kupowali walutę wtedy, kiedy była tania, a sprzedawali, gdy była droga.
Jak będzie w 2012 roku?
Prognozowanie kursów najpopularniejszych walut w rozpoczynającym się roku jest jak wróżenie z fusów. Choć według dr. Marcina Konarskiego, w pierwszym półroczu 2012 r. nie należy spodziewać się żadnych rewolucyjnych zmian. Średni kurs euro powinien utrzymać się na poziomie zbliżonym do aktualnego, czyli od 4,30 do 4,60 zł. Zawirowań nie powinno być także w przypadku pozostałych walut. Ewentualnych zmian można się spodziewać w połowie roku, kiedy powinno już być wiadomo, jakie skutki przyniosą Europie zatwierdzone niedawno pakiety pomocy.
Także pracownicy kantorów nie chcą snuć przepowiedni.
- Nigdy nie doradzamy naszym klientom, czy to dobry czas na sprzedaż albo zakup waluty, czy też warto jeszcze trochę poczekać - mówi Małgorzata Motylińska. - Klient musi podjąć taką decyzję samodzielnie.
Pewne jest natomiast to, że jeśli obecna cena euro utrzyma się, to łodzianie odczują to w portfelach. W górę pójdą ceny zagranicznych wycieczek, nowego sprzętu AGD, samochodów oraz paliwa.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?