Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratownicy z Wrocławia będa strzec łódzkich kąpielisk. MOSiR ogłosi kolejny przetarg

(izj)
W Arturówku, podobnie jak na innych kąpieliskach, jeśli ratowników nie ma, każdy wchodzi do wody na własność odpowiedzialność.
W Arturówku, podobnie jak na innych kąpieliskach, jeśli ratowników nie ma, każdy wchodzi do wody na własność odpowiedzialność. Łukasz Kasprzak
Od najbliższej środy (1 lipca) nad bezpieczeństwem na łódzkich kąpieliskach, przystaniach, a także częściach zewnętrznych dwóch miejskich basenów będą czuwać ratownicy zatrudnieni w prywatnej, wrocławskiej firmie. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, któremu podlegają wszystkie te obiekty, podpisał już umowę z tą firmą na okres dwóch tygodni.

Przypomnijmy, że w tym roku MOSiR ma problemy z wyborem firmy, która byłaby odpowiedzialna za dostarczenie codziennie 14 ratowników przez cały okres wakacyjny. Do tej pory ogłoszono trzy przetargi. Do pierwszego zgłosiły się dwie firmy, ale ich warunki finansowe były dla MOSiR-u nie do przyjęcia. Do drugiego przetargu zgłosił się tylko łódzki oddział Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Firma formalnie wygrała przetarg, ale do podpisania umowy nie doszło. Do trzeciego przetargu nie zgłosił się nikt.

Łódzkie kąpieliska bez ratowników. Poszło o pieniądze

W efekcie w ostatnich dniach MOSiR szukał ratowników na własną rękę. Na weekend udało się znaleźć się ośmiu. Dzięki nim otwarta została część pod gołym niebem na miejskich pływalniach pod chmurką - w Wodnym Raju na Teofilowie i im. Promienistych przy ul. Głowackiego oraz na przystani w Arturówku (przystań na Stawach Stefańskiego jest po opieką prywatnych dzierżawców i jest czynna cały czas). Przez jeden dzień działała także przystań na Stawach Jana. Taki stan będzie obowiązywał także dzisiaj. Od jutra mają już działać wszystkie obiekty podlegające MOSiR-owi, czyli również trzy kąpieliska (w Arturówku, Stawach Jana i Stawach Stefańskiego), a także przystań na Młynku.

- Umowa z wrocławską firma jest zawarta do 14 lipca - mówi Eryk Rawicki, zastępca dyrektora MOSiR. - Jeszcze w tym tygodniu ogłosimy kolejny przetarg na wybór firmy. Na złożenie oferty będzie dziesięć dni. Jeśli nikt się nie zgłosi, przedłużymy umowę z firmą z Wrocławia.

Źle zaparkujesz w Łodzi? Uważaj, bo zapakują Ci auto!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany