Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raków Częstochowa - ŁKS Łódź. Starcie beniaminków w Bełchatowie

Jan Hofman
Jan Hofman
30-06-2020 lodz .mecz lks lodz gornik zabrze wygrany przez gornika 1-0mecz rozegrany w lodzi na stadionie lks przy pustych trybunachdziennik lodzki/polska press *** local caption *** pilka nozna lks lodz gornik zabrze
30-06-2020 lodz .mecz lks lodz gornik zabrze wygrany przez gornika 1-0mecz rozegrany w lodzi na stadionie lks przy pustych trybunachdziennik lodzki/polska press *** local caption *** pilka nozna lks lodz gornik zabrze Dziennik Lodzki
Restart piłkarskiej ekstraklasy wyraźnie nie udał się drużynie ŁKS W niedzielę łodzianie staną przed szansą pokazania, że nie są jedynie ligowym chłopcem do bicia.

Piłkarze ŁKS zmierzą się niedzielę z Rakowem Częstochowa, a więc drugim beniaminkiem ekstraklasy. Spotkanie (początek wyznaczono na godz. 12.30) rozegrane zostanie w Bełchatowie, który w tym sezonie jest „domowym” stadionem klubu spod Jasnej Góry.

W obydwu klubach odmienne nastroje. To tak, jakby, nie przymierzając, porównywać samopoczucie głodnego i najedzonego człowieka. Nad ŁKS czarne sportowe chmury, związane z prezentowanym stylem i miejscem w tabeli. Doprawdy trudno doszukać się czegoś, co mogłoby dawać nadzieję kibicom, że dla ŁKS zaświeci jeszcze słoneczko. Przerwa w rozgrywkach i zmiana trenera kompletnie nic nie dały drużynie. Jak było słabo, tak jest nadal.

ŁKS liże rany po porażce na własnym obiekcie z Górnikiem Zabrze. Miało być nowe otwarcie, a wyszło jak zwykle. Ten wynik sprawił, że sytuacja łódzkiej drużyny nie poprawiła się ani na jotę. Łodzianie nadal są czerwoną latarnią ligi, a do bezpiecznego miejsca w tabeli tracą ciągle jedenaście punktów. Z wolna gasną nadzieje, że uda się w tym sezonie zakończyć piłkarską batalię powodzeniem.

Zgoła inne nastroje w Rakowie. Zespół z Częstochowy (siedemnaście punktów więcej od łodzian) zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli i traci tylko trzy oczka do Jagiellonii Białystok, która w tej chwili jest ostatnim zespołem z prawem awansu do grupy mistrzowskiej. Jak widać trener Marek Papszun, choć nie miał wcale w składzie wybitnych zawodników, potrafił wykrzesać z zespołu odpowiednią jakość, która gwarantowała regularne zdobywanie punktów.

Teraz przed drużyną szansa na osiągnięcie najlepszego wyniku w historii częstochowskiego klubu. Mowa o rezultacie sprzed prawie 25 lat. Wtedy Raków w swoim najlepszym sezonie (1995/1996) w najwyższej klasie rozgrywkowej zajął ósme miejsce.

Czy ŁKS jest w stanie pokrzyżować rywalowi te ambitne plany?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany