Radosław Mroczkowski (trener Widzewa): - To było skromne, za skromne zwycięstwo. Sytuacje mielismy, ale maronwaliśmy klarowne okazje, które powinny skończyć się golami. Drugim, a może i trzecim.. Zamiast tego mocno rozgrzaliśmy bramkarza gospodarzy i tylko on się wyróżniał. Stąd wynikały późniejsze problemy - graliśmy nerwowo i nieskutecznie. W takich meczach moi zawodnicy muszą pamiętać, że niezależnie z kim grają muszą być w pełni skoncentrowani i wykorzystywać sytuacje sam na sam, których też nie brakowało. Ursus nas niczym nie zaskoczył, to jest ambitna drużyna i tego się spodziewaliśmy. Zaczęło się dla nas dobrze, ale w końcówce przeżywałem ciężkie chwile. Na własne życzenie zafundowaliśmy sobie niepotrzebne emocje. Wiadomo jaka jest piłka, prowadzi się 1:0, a w 90 minucie można stracić gola niezależnie od tego z kim się gra.
Ariel Jakubowski (trener Ursusa): - Moi piłkarze nie sprawili mi zawodu. Podjęli walkę, a w końcowych minutach wpędzili Widzew w spore opały. Szkoda, że od początku brakowało im wiary w to, że takiego rywala też można wyeliminować. Nie chcę chwalić tylko bramkarza, ale całą drużynę, tym bardziej, że kończyliśmy mecz w dziesiątkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA