Po dwóch dobrych, ale zremisowanych meczach, czas chyba na zwycięstwo.
Radosław Matusiak (napastnik Widzewa): - Jestem takiego samego zdania. Nasza forma wzrosła, co było widać w spotkaniach z ŁKS i Legią. Nie udało nam się jednak ich wygrać, więc teraz fajnie byłoby zwyciężyć.
Pana forma też idzie w górę i już na dobre zadomowił się pan w jedenastce.
- Na pewno jest lepiej niż miesiąc temu, kiedy przychodziłem do Widzewa. Ale od siebie wymagam więcej
i wiem, że mam jeszcze rezerwy.
A może tak się pan stara, bo już czas myśleć o nowej umowie?
- Pewnie, że mi na tym zależy. Dobrze czuję się w tej drużynie i chciałbym zostać w Widzewie. Zresztą już na początku mówiłem, że tym razem przyszedłem tu na dłużej.
Wróćmy do piątkowego meczu. Spotkanie z ostatnim zespołem ekstraklasy to będzie spacerek?
- Absolutnie nie! Myślę, że będzie wręcz odwrotnie i czeka nas bardzo ciężkie spotkanie. Dla Cracovii to będzie ostatnia szansa na zachowanie szans na pozostanie w ekstraklasie.
Grał pan w Cracovii przez półtora sezonu. Jak pan to wspomina?
- Miło, jeśli chodzi o sztab trenerski, kolegów z drużyny czy miasto. Natomiast gorzej było z działaczami, z którymi nie mogłem się dogadać.
Tamta drużyna bardzo się zmieniła?
- Tak, zostali chyba tylko Arek Radomski i Sławek Szeliga. Myślę, że wtedy Cracovia była silniejsza niż obecnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu