Mam dobrą pamięć. W trakcie sezonu 2021/2022 nie brakowało bardzo trudnych dni dla zespołu, prowadzonego przez trenera Janusza Niedźwiedzia.
Powrót czterokrotnych mistrzów Polski do krajowej elity nie był łatwą, prostą i przyjemną drogą po „czerwonym dywanie”. Wręcz przeciwnie, nie brakowało przeszkód, pecha i własnej słabości. Podkreślmy jednak, że została ona jednak przezwyciężona i po pokonaniu Podbeskidzia Bielsko-Biała 2:1. wobec ponad 18 tysięcy żywiołowo dopingujących kibiców na stadionie przy al. Piłsudskiego, łódzka drużyna znów będzie miała okazję rywalizować z Lechem, Legią, Rakowem i innymi czołowymi polskimi drużynami.
Widzew zasłużył na ten awans, choć nie brakuje takich, którzy próbują mówić chociażby o szczęściu, słabości najgroźniejszych przeciwników. To nieprawda. Wybrańcom Niedźwiedzia nikt niczego nie podarował. W kluczowym determinacja widzewiaków była ogromna i zostali za nią nagrodzeni. A że walka trwała do samego końca? Cóż, spójrzmy na zmagania o tytuł we Włoszech, czy też w Anglii (zachowując wszelkie proporcje)
- Nawet przez chwilę nie zwątpiłem w ten zespół - przekonywał trener Niedźwiedź w audycji w klubowym radiu Widzew.FM. - Myślę, że gdyby ktoś napisał scenariusz i miał on być właśnie idealny, to lepszego nie można było sobie wyobrazić. Ostatnia kolejka, w której musieliśmy wygrać, żeby awansować. I zrobiliśmy to.To wryje się w moją pamięć. Powiem więcej, będę to pamiętał do końca życia W każdym sezonie są trudne momenty, w tym również ich nie zabrakło. Ale doskonale wiedzieliśmy, że musimy przejść przez nie drogą, jaką właśnie kroczymy, naszą konsekwentną pracą - dodał szkoleniowiec.
Będzie podwyżka cen karnetów
W programie „Misja Futbol” prezes Widzewa Mateusz Dróżdż zadeklarował, że w ekstraklasie dojdzie do istotnej podwyżki cen karnetów. Przypomniał, że po awansie do I ligi podwyżek nie było. Co do zasady, trudno się spierać. Wypada mieć tylko nadzieję, że działacze nie przesadzą z wywindowaniem stawek. Fani mają pełną świadomość, iż będą musieli głębiej sięgnąć do kieszeni. Oby jedynie uczynić to rozsądnie. Dróżdż dodał, że zapotrzebowanie na bilety na starcie z Podbeskidziem sięgało nawet 55 tysięcy osób. Spoglądając na to, co działo się na trybunach w niedzielne popołudnie, jesteśmy w stanie w to uwierzyć.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?