Radny Telatycki przewodniczącym komisji rewizyjnej

W komisji będzie też pracował kolejny radny PO Adam Wieczorek, który jako
jedyny pozostał z poprzedniego składu komisji (po tym jak dwa tygodnie
temu rezygnacje złożyło 8 z 9 jej członków).
Przed głosowaniem wybuchła awantura, po tym gdy radny SLD Jarosław Berger zapytał Telatyckiego i czy to prawda, że otrzymał propozycje pracy w
miejskiej z miejskich spółek. Telatycki nie zaprzeczył, ale stwierdził, że
miało to miejsce jeszcze w listopadzie lub grudniu, ale nie odpowiedział
na te propozycję.
- Przewodniczący komisji nawet pośrednio nie może być finansowo zależny od urzędu który kontroluje. Radni PO, nie idźcie tą drogą, to nie służy
demokracji - mówi radny Maciej Rakowski (SLD).
- W tej Radzie coraz trudniej jest znaleźć radnych, którzy sa niezależni
finansowo od pani prezydent - mówi radny Marek Michalik (PiS).
Radni SLD i PiS wzywali Telatyckiego do wycofania swojej kandydatury. Ten
jednak na to się nie zgodził.
- Propozycja pracy w miejskiej spółce padła raz, nie podjąłem żadnych
zobowiązań. Skoro kwestia mojej pracy jest przeszkoda w kandydowaniu to
oświadczam, że tej propozycji nie sfinalizuję, nawet gdyby była
podtrzymywana - powiedział radny Telatycki, który potem wyjaśnił, że
propozycja dotyczyła Grupowej Oczyszczalni Ścieków i dodał, że do czasu
gdy będzie w komisji rewizyjnej nie podejmie pracy w żadnej miejskiej
spółce.
Za jego kandydaturą głosowało 20 radnych (PO i niezrzeszeni), przeciw było
11 radnych PiS i SLD, jedna radna wstrzymała się od głosu.
Czesław Telatycki został radnym startując z list PiS, został wykluczony z
partii razem z dwojgiem innych radnych rok temu, po tym jak poparli plan
likwidacji kilku szkół w Łodzi. W Radzie Miejskiej byli radni PiS głosują
najczęściej jak radni PO, wspierając w ten sposób wiceprezydenta
Krzysztofa Piątkowskiego, który w tych samych okolicznościach co i oni
został wykluczony z partii.