Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radiowozem jechał... cywil. Nic nie widział, nic nie słyszał...

(ls)
W radiowozie widocznym z prawej strony nie ma policjantów
W radiowozie widocznym z prawej strony nie ma policjantów
Jak wyjaśnia mł. asp. Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki, w radiowozie, który stał na skrzyżowaniu trasy Górna i ul. Pryncypalnej, gdy ciężarówka pędząca na czerwonym świetle prawie zmiotła jadącego prawidłowo motocyklistę, jechał... pracownik cywilny.

Mężczyzna jechał akurat na naprawę gwarancyjną do dilera (salonu Kia przy ul. Rzgowskiej). Zdaniem policji ten fakt tłumaczy brak reakcji ze strony radiowozu na mrożącą krew w żyłach sytuację.

Zobacz nagranie z tego zdarzenia- Motocyklista niemal zmieciony przez tira na trasie Górna

- Procedury nie pozwalają, żeby pracownik cywilny podejmował interwencję. Może jedynie powiadomić dyżurnego policji o zaistniałej sytuacji. - tłumaczy mł. asp. Marzanna Boratyńska. - W rozmowie z pracownikiem ustalono, że nie widział on sytuacji z udziałem motocykla, gdyż ciężarówka (ta sama, która prawie wjechała w motocyklistę – przyp. red.) przysłoniła mu przeciwległy skraj skrzyżowania.- dodaje.

Pracownik cywilny z KMP w Łodzi nie zauważył również przewróconego motocykla i podnoszącego się z asfaltu kierowcy jednośladu.

Policjanci z łódzkiej drogówki ustalili kierowców pojazdów uczestniczących w zdarzeniu. Po ich przesłuchaniu będzie możliwe wyjaśnienie, kto siedział za kierownicą ciężarówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany