Rada Miejska: Radni o spalonych zabytkach

- Mam kilkadziesiąt pytań dotyczących tego tematu, zależy mi by padły one na sesji. Jeżeli ktoś jest niezainteresowany to przepraszam - stwierdziła radna Urszula Niziołek-Janiak i rozpoczęła zadawanie pytań. - Czy w latach 90. gdy sprzedawano ten zespół przemysłowy nie było wiadomo, że jest to obiekt o dużej wartości dla naszego miasta? Ile było wydanych nakazów zabezpieczających dla właściciela zabytków? Jaka jest wartość obecna obiektu? Czy były składane obietnice obecnemu właścicielowi co do wysokości budynków w tym terenie?

Na pytania radnej odpowiadali Bartosz Walczak, miejski konserwator zabytków Marek Janiak, architekt miasta i Marek Cieślak, wiceprezydent Łodzi. Odpowiedzieli m.in. że właściciel terenu jest zadłużony na 22 mln zł, że miasto, jeśli właściciel nie zabezpieczy obiektu, to może zrobić samo, a kosztami obciążyć hipotekę, co może w przyszłości skutkować wywłaszczeniem i przejęciem gruntu przez gminę lub skarb państwa.

"Pożar na Tymienieckiego! Płonęła zabytkowa tkalnia fabryki Uniontex [zdjęcia, film]"
"Prokuratura bada sprawę pożaru budynku dawnego Unionteksu"
"Pożar w Unionteksie: Doniesienie na prezydent Zdanowską"

Radni dopytywali także o losy zajezdni MPK przy ul. Dąbrowskiego sprzedanej przez miasto kilka lat temu prywatnej osobie. W ubiegłym roku i ten obiekt spalił się. W sumie dyskusja o ochronie zabytków w Łodzi trwała dwie godziny.

"Paliła się zajezdnia tramwajowa (wideo)"