Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rada Miejska: Łódź przejmuje ŁCF. Wraz z nim: miecze z "Krzyżaków", kaganiec Szarika

(msm)
Janusz Rau, prezes ŁCF.
Janusz Rau, prezes ŁCF. Mirosław Malinowski
Łódź zostanie właścicielem Łódzkiego Centrum Filmowego - spadkobiercy Wytwórni Filmów Fabularnych w Łodzi. Decyzję taką podjęli łódzcy radni. Tym samym gmina przejmie nie tylko hale zdjeciowe przy ul. Łąkowej, ale również bogate (264 tys.) zbiory kostiumów, rekwizytów i broni palnej.

Miasto przejmie ŁCF od Skarbu Państwa za darmo. Ministerstwo zdecydowało się pozbyć spółki, ponieważ jest ona w trudnej sytuacji finansowej (w 2011 r. 516 tys. zł).

Janusz Rau, prezes ŁCF.

- Nasz wynik finansowy jest w dużej mierze uzależniony od tego czy Państwowy Instytut Sztuki Filmowej dotuje filnmy historyczne, bo wtedy zarabiamy na wypożyczaniu kostiumów. Nasze koszty to głownie koszty przechowywania zbiorów, jeżeli nie musielibyśmy ich ponosić to rokrocznie mielibyśmy zysk. Ten rok zapowiada się dobrze - jest film o Lechu Wałęsie, kolejna edycja "Czasu Honoru" - mówi Janusz Rau, prezes ŁCF. - Jak będzie w kolejnych latach - nie wiadomo. Np. zbiory ubiorów z lat 70., wypożyczone do filmu o Wałęsie, przez 10 lat nie były wypożyczane. Najbardziej "chodliwy" jest dziadowski, brudny chałat bezdomnego, a galowy mundur marszałka Piłsudskiego jest wypożyczany okazjonalnie na 11 listopada.

Wartość terenów spółki to 3,5 mln zł, a zbiorów - 6,5 mln zł. Spółka zatrudnia 17 osób.
- Nie możemy dopuścić do tego, by utracić tak cenne zbiory znajdujące się w Łodzi, a związane z jej filmowa tradycją. Może ekonomicznie taki gest jest mało opłacalny, ale biorąc pod uwagę aspekt dziedzictwa filmowego mamy obowiązek chronić te zbiory - mówi wiceprezydent Łodzi Agnieszka Nowak.

- W Los Angeles są wystawy rekwizytów filmowych i robią tam duże pieniądze na tej działalności. W Łodzi też mógłby powstać park rozrywki filmowej w którym byłyby dwa nagie miecze z "Krzyżaków" i mundur Gustlika lub kaganiec Szarika z "Czterech pancernych", uniformy Klossa i Brunnera ze "Stawki większej niż życie"? - mówi Tomasz Kacprzak, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi.

Ostatecznie radni jednogłośnie zgodzili się na przejecie ŁCF przez miasto. Magistrat ma wystąpić do ministra kultury o dodatkowe fundusze na rozwój projektu, rozważana jest też współpraca z innymi miastami o tradycjach filmowych w Europie. A radni wkrótce maja się wybrać na wycieczkę do magazynu rekwizytów ŁCF.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany