Rada Miejska: Bilanse miejskich spółek. Bez kredytów 24 mln zł zysku, z kredytami - 46 mln zł straty

Z zestawienia przedstawionego przez wiceprezydenta wynika, że miejskie spółki kosztują coraz mniej - w 2010 r. miasto miało udziały w 27 spółkach, a obecnie w 24. W zarządach zasiadało 4 lata temu 29 przedstawicieli miasta, a teraz - 20. Koszty funkcjonowania zarządów spadły z 5 mln zł rocznie do 3,9 mln zł. W miejskich spółkach jest zatrudnionych 5,5 tys. osób.

Radni dopytywali urzędników o zyski i straty spółek. Z samej tzw. działalności operacyjnej 8 z nich ma zysk, a stratę 11 - bilans dla miasta jest dodatni - 24,4 mln zł "na plusie". Jednak po uwzględnieniu spłaty koniecznych kredytów (a wszystkie spółki są zadłużone na ponad miliard złotych) bilans jest już ujemny - 46 mln zł "na minusie". Roczny bilans dodatni ma tylko 6 spółek: Zakład Wodociągów i Kanalizacji - 7,6 mln zł, Widzewskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego - 375 tys. zł, Łódzka Spółka Infrastrukturalna - 1,8 mln zł, Grupowa Oczyszczalnia Ścieków - 2,9 mln zł, Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna - 5,7 mln zł, Łódzki Rynek Hurtowy "Zjazdowa" - 1,6 mln zł.

Pozostałe przynoszą stratę, największe - Port Lotniczy im. Reymonta - 33,7 mln zł, MPK - 13,5 mln zł oraz Expo Łódź - 5,4 mln zł.

Radni SLD uważają, że zarobki prezesów (przeważnie 6 krotność przeciętnego wynagrodzenia ustalonego przez GUS - ok. 20 tys. zł- okazało się także, że prezes lotnika dostaje dodatek w wysokości 2,5 tys. zł miesięcznie na mieszkanie) powinny zostać uzależnione od wyników finansowych spółek.

- Nie uważam, że takie rozwiązanie należy wprowadzić. Ustawa kominowa jest absurdalna. Moim zdaniem ich wynagrodzenia są za niskie - mówi Marek Cieślak, wiceprezydent Łodzi.