Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wynagrodzenia piłkarzy. PZPN mówi: Nie obniżać i... obniżać. W ŁKS podjęli decyzję

Jan Hofman
Jan Hofman
Działacze klubów piłkarskiej ekstraklasy, w tym także ŁKS, rozpoczęli już działania zmierzające do obniżenia zawodnikom zarobków.

Wszystko przez koronawirusa, który sparaliżował piłkarskie rozgrywki w naszym kraju. Futbolowa rywalizacja w Polsce została zawieszona do 26 kwietnia. Nikt jednak w tej chwili nie wie, co będzie dalej.

Klubowi działacze zdają sobie sprawę, że futbolowa zapaść, bez znacznego cięcia kosztów, popchnie kluby prosto ku bankructwu.

Sytuację próbuje ratować Ekstraklasa SA, która zarządza rozgrywkami krajowej elity. Na wniosek wszystkich klubów, podjęła uchwałę o zasadach ograniczania wynagrodzenia piłkarzy. Zgodnie z jej treścią, kluby są uprawione do obniżenia wynagrodzenia piłkarzy o 50 procent, jednak do kwot nie niższych niż 10 tys. złotych.

Ta szczególna sytuacja może trwać od 14 marca br. do minimum pierwszego meczu ligowego w ekstraklasie rozgrywanego jako impreza masowa z udziałem publiczności, jednak nie krócej niż do zakończenia sezonu rozgrywkowego 2019/2020 lub do dnia 30 czerwca 2020 r.

Boniek mówi nie

- Uchwała nie ma żadnego umocowania prawnego - mówi Zbigniew Boniek, prezes PZPN. - Solidnemu, płacącemu na czas prezesowi, piłkarzemogliby zaufać, że za kilka miesięcy wszystko wróci donormy, a obniżenie pensji jest koniecznie, by klub dalej istniał. Ale na taką formę szacunku trzeba zasłużyć codziennym, mądrym zarządzaniem i solidnością przy kasie. To prezesi opiekują się pracownikami. Piłkarz też nim jest, wyjątkowym, ale pracownikiem.

Można obcinać

Słowa prezesa są w kontrze do opinii prawnej, która trafiła do PZPN w tej właśnie sprawie.

Czytam w niej m.in.: „Znacząca większość kontraktów o profesjonalne uprawianie piłki nożnej w polskich klubach stanowią umowy cywilnoprawne. Zważywszy na treść przepisów prawa powszechnie obowiązującego oraz nadzwyczajne akty normatywne wydawane w związku z pandemią koronawirusa, w tym treść rozporządzenia ministra zdrowia z dnia 13 marca 2020 roku w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego, a następnie stanu epidemii na podstawie rozporządzenia ministra zdrowia z dnia 20 marca, uniemożliwiających prowadzenie zorganizowanych treningów oraz meczów piłkarskich przez kluby należące do PZPN, a także świadczenie usług profesjonalnego piłkarza przez zawodników narzecz klubów, w związku z zakazem prowadzenia działalności związanej ze sportem, rozrywką i rekreacją, mamy do czynienia z tzw. następczą częściową niemożliwością świadczenia w rozumieniu art. 459 paragraf 2 k.c. z przyczyn, za które zarówno PZPN, jak i klub sportowy, nie ponoszą odpowiedzialności.

Nie ulega również wątpliwości, że aktualna sytuacja stanowi rodzaj nadzwyczajnej zmiany stosunków w rozumieniu art. 357 k.c. Nadto, nie sposób nie zauważyć, że zgodnie z artykułem 475 paragraf 1 k.c. „Jeżeli świadczenie stało się niemożliwie skutkiem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi, zobowiązanie wygasło”.

Rekomendacja PZPN...

Co ciekawe, w pakiecie pomocowym PZPN znalazła się rekomendacja związku dotycząca wynagrodzeń piłkarzy.

Napisano tam: Polski Związek Piłki Nożnej, nie mogąc, nie chcąc ingerować w treść indywidualnych kontraktów zawieranych pomiędzy klubami, zawodnikami, bądź innymi członkami ich personelu zaleca, aby każdy klub podjął działania w efekcie których, na mocy porozumień z wymienionymi osobami, dojdzie do:

czasowego zmniejszenia wynagrodzeń indywidualnych i dodatkowych;

czasowego odstąpienia od obowiązujących w klubach regulaminów premii i nagród.

PZPN stoi na stanowisku, że wymienione wyżej rekomendowane działania zwiększają szanse przetrwania klubów w sytuacji kryzysu gospodarczego kraju i spodziewanego istotnego obniżenia ich przychodów. Mamy nadzieję, że zawodnicy i inni członkowie personelu klubów ze zrozumieniem zaakceptują takie rozwiązania, mając na uwadze nadzwyczajną sytuację, w jakiej znalazły się zatrudniające ich kluby.

PZPN zwraca uwagę, że w większości przypadków stosunek pracy łączącej kluby z zawodnikiem ma charakter stosunku cywilnoprawnego, a nie umowy o pracę. W obecnej sytuacji piłkarze nie świadczą w pełni usług, do których zobowiązani byli na podstawie zawartych z klubami kontraktów o profesjonalne uprawianie piłki nożnej. Tym samym obniżenie wynagrodzeń wydaje się być nie tylko uzasadnione, ale i konieczne, ponieważ zakres świadczonych usług przez zawodników został mocno ograniczony.

Niezależnie od powyższego, zarząd PZPN zaleca, aby każdy z klubów, przy uwzględnianiu indywidualnej sytuacji w jakiej się znajduje, podjął także inne działania skutkujące ograniczeniem bieżących kosztów działalności.

I pewnie takich wytycznych trzymać się będą właściciele klubów piłkarskiej ekstraklasy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany