Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pudzianowski - Sapp. Jak długo potrwa walka?

pas
Mariusz Pudzianowski trenował przed walką za dwóch
Mariusz Pudzianowski trenował przed walką za dwóch konfrontacja.com
Godziny dzielą nas od jednego z najważniejszych wydarzeń sportowych w Łodzi w tym roku. Wieczorem w Atlas Arenie podczas 19. gali KSW były mistrz świata strongmanów i były rugbista Budowlanych 35-letni Mariusz Pudzianowski zmierzy się w pojedynku MMA z o trzy lata starszym Amerykaninem Bobem Sappem.

Mariusz wczoraj nie trenował, tylko się relaksował. Po południu w swoim domu w Białej Rawskiej spakował torbę ze sprzętem, a wieczorem zameldował się w jednym z łódzkich hoteli. Dziś czas do walki poświęci na przygotowanie odpowiedniej taktyki
Bob Sapp z jedenastu z ostatnich walk w formule MMA przegrał aż osiem. W ostatnim pojedynku (odbywającym się na zasadach K-1) z Rokiem Struclem na gali WFC 16 Amerykanin nie miał siły walczyć i ostatecznie poddał się gdy padł na ring, ciężko oddychając. Widowisko trwało raptem półtorej minuty i zakończyło się nokautem bez ciosu!
- Mogę zapewnić, że tym razem nie poddam się tak szybko - obiecuje Amerykanin. A Mariusz Pudzianowski uważa, że Sapp to wyjątkowo nieobliczalny zawodnik.
- Będzie chciał rozstrzygnąć starcie w ciągu pierwszych 90 sekund - mówi Mariusz. - Muszę być bardzo czujny. Wystarczy jeden przypadkowy cios i po mnie. Nie mogę do tego dopuścić. Potem walka toczyć się pewnie będzie w parterze, gdzie powinienem mieć zdecydowaną przewagę nad rywalem. Nie dopuszczam myśli, że mógłbym przegrać ten pojedynek.
Nasz gladiator wejdzie na ring w rytm piosenki śpiewanej przez grupę Pudzian Band, której liderem jest jego brat Krystian, a w niej Mariusz od czasu do czasu występował.
Mariusz Pudzianowski mówi szczerze, że nie walczy dla pieniędzy, tylko dla... adrenaliny.
- Zarobiłem już tyle, że starczy mi na spokojne życie - przekonuje gladiator. - Nie umiałbym długo jednak usiedzieć w pracy za biurkiem czy w kapciach przed telewiorem. To jest dobre na chwilę. Coś ciągle gna mnie do przodu. Jestem sportowcem, potrzebuję konfrontacji, zmierzenia się z przeciwnikiem i własnymi słabościami. To mnie nakręca i jest moim żywiołem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany