18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pudzian się poddał!

(pas)
ei24
James Thompson na 16 gali KSW pokonał Mariusza Pudzianowskiego. - Przepraszam, że zawiodłem. - powiedział do kibiców Pudzian. - Będę przeżywać tę porażkę może dwa dni. Potem biorę się ostro do roboty i jeszcze będę chciał pokazać, na co mnie stać.

Miłe złego początki. Wydawało się, że Polak odniesie kolejne zwycięstwo. Na samym początku walki Pudzianowski przewrócił Brytyjczyka i zaczął okładać go pięściami. Na rywalu nie zrobiło to jednak większego wrażenia. Podniósł się i zatrzymał grad ciosów.
W drugiej rundzie ku zaskoczeniu publiczności Mariusz Pudzianowski słabł z każdą sekundą. Nie mogło się to dobrze skończyć. W końcu "Kolosowi" udało się przewrócić Pudziana na plecy. Oplótł szyję Polaka i ten, żeby nie stracić przytomności, poddał walkę uderzając dłonią o podłoże.
- Jestem po prostu silnym i doświadczonym zawodnikiem, który się łatwo nie poddaje i ciągle prze naprzód niezależnie od sytuacji. Poza tym jeżeli masz więcej doświadczenia, to znasz swoje możliwości i potrafisz ocenić swoje siły. Mariuszowi zabrakło tego doświadczenia, a w efekcie sił i nie mógł kontynuować swoich ataków, a ja tylko na to czekałem - powiedział po walce James Thompson.
Na osłodę Pudzian zainkasował za walkę 350 tysięcy złotych.
Po walce Mariusz trafił do szpitala. Sprawę bagatelizował współwłaściciel KSW Maciej Kawulski: - Problem zgęstniałej krwi występuje u tak dużych ludzi i organizm, który waży tyle kilogramów, nie zatrzymuje się tak szybko. Powiem tak, Mariusz jest bardziej jak taka lokomotywa niż sportowy samochód. Potrzebuje trochę czasu na wyhamowanie, a w asyście lekarza ten moment u niego na pewno bezpiecznie przebiegnie.
Podczas gdańskiej walki efektowne zwycięstwo odniósł Mamed Chalidow. Podobnie jak Thompson zadusił rywala (Matta Lindlanda). Ten nie zdążył odklepać i stracił przytomność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany