Puchar Polski w Nysie. Chemik Police-Grot Budowlani 3:0. Łodzianki nie wykorzystały ogromnej szansy na wygranie pierwszego seta

Umówmy się - to nie łodzianki były faworytkami tego spotkania, choć wcale nie tak dawno były w stanie uporać się z mistrzyniami Polski. Po cichu liczyliśmy jednak, że podopieczne trenera Błażeja Krzyształowicza sprawią kłopoty Chemikowi.

I w pierwszym secie Budowlani wcale nie byli daleko od sukcesu. Prowadzili bowiem m.in.: 5:0, 11:4 i 17:10. Poźniej po sędziowskim challengu zamiast 18:12 zrobiło się 17:13 i poźniej wszystko się drużynie z naszego miasta ,,posypało''. Remisowały jeszcze 17:17 i 22:22, ale nie dały rady.

W drugiej partii Chemik prowadził 10:6, jednak łodzianki się nie poddały. Od stanu 17:20 doprowadziły bowiem do wyniku 22:21, przede wszystkim dzięki Magdalenie Stysiak. Ale poźniej team z Polic zdobył cztery kolejne punkty.

W trzecim secie dominacja rywalek nie podlegała już dyskusji (4:9, 9:18, 12:21). Decydujący punkt był dziełem Chiaki Ogbodu.

Być może, gdyby Krzyształowicz mógł skorzystać z usług leczących urazy przyjmujących (Agaty Babicz i Julii Twardowskiej), losy tego spotkania potoczyłyby się inaczej. Żeby jednak było jasne - dzisiaj Chemik był po prostu lepszy i trzeba to wyraźnie podkreślić.

Za MVP meczu została uznana Martyna Łukasik z Chemika.

Teraz dziewczyny z Budowlanych czeka powrót do rywalizacji ligowej. 17 marca (niedziela, 18.30) zmierzą się na wyjeździe z Energą MKS Kalisz. Będzie to ostatnie starcie fazy zasadniczej w tym sezonie.

Chemik Police - Grot Budowlani 3:0 (27:25, 25:22, 25:14)
Grot Budowlani: Stysiak 13, Śmieszek 6, Brakocević-Canzian 8, Pencova 9, Stoltenborg 2, Bączyńska 4, Stenzel (libero) oraz: Urban, Kędziora, Tobiasz.
Chemik: Ogbogu 9, Chojnacka 7, Busa 11, M. Łukasik 18, Mirković 4, Grajber 7, Krzos (libero) oraz: Bednarek, Mędrzyk.