Ptak chce kupić łódzkie hotele

- Nie wymagaliśmy, by zainteresowani mieli doświadczenie w branży hotelarskiej - mówi Magdalena Dąbrowska z biura prasowego Ministerstwa Skarbu.

Zainteresowane przedsiębiorstwa (prócz "Ptaka" są to: producent mięsa i przetworów drobiowych z Ciechanowa , łódzka firma dewelopersko-inwestycyjna oraz spółka zajmująca się produkcją napojów, również z Łodzi), chęć zakupu hoteli tłumaczą różnie.

- Tak duża baza hotelowa będzie doskonałym uzupełnieniem dla naszego nowego projektu, który będziemy realizować wkrótce, czyli Europejskiego Centrum Stałego Wystawiennictwa i Handlu (Ptak Expo) - mówi Tomasz Szypuła, rzecznik prasowy Centrum Targowego "Ptak". - Osoby przyjeżdżające do niego będą szukały noclegów, a my im je zaoferujemy.

- Zaczynamy inwestować w nową gałąź biznesu - tłumaczy Andrzej Goździkowski, prezes spółki drobiarskiej. - Mamy już hotel w Raciążu na Mazowszu i ośrodek wczasowy na Pojezierzu Brodnickim. Teraz chcemy kupić łódzkie hotele.

- Żyjemy z inwestycji w nieruchomości - wyjaśnia Tomasz Brocki, członek zarządu spółki deweloperskiej. - Tylko w woj. łódzkim zarządzamy kilkudziesięcioma, choć hotelowych obiektów do tej pory nie mieliśmy. Każdy z zainteresowanych sam zaproponuje kwotę, za jaką chcą kupić Centrum-Hotele. Wtedy Minister Skarbu zdecyduje, z kim dalej będzie prowadził negocjacje.

Ministerstwo próbowało sprzedać Centrum-Hotele już dwukrotnie: w czerwcu i w sierpniu ubiegłego roku. Miały odbyć się licytacje (za pierwszym razem cena wywoławcza wynosiła ponad 91 mln zł, za drugim prawie 81 mln zł). Obie zostały jednak odwołane, ponieważ nie zgłosił się ani jeden chętny. Obecni zainteresowani twierdzą zgodnie, że obie ceny były... kosmiczne.