W tym gronie znaleźli się dwaj dobrzy znajomi, którzy przed laty występowali w innym łódzkim klubie - ŁKS.
Obecny zawodnik Widzewa Radosław Matusiak i piłkarz Śląska Łukasz Madej wyściskali się serdecznie. Wczoraj obydwu zawodnikom przypadła rola dublerów, toteż obydwaj nie musieli się pilnie rozgrzewać. Zapewne z tego powodu pozwolili sobie na dłuższą rozmowę na boisku, toteż dopiero później przyłączyli się do kolegów ze swoich drużyn grających w tzw. dziadka.
Po niedzielnym meczu więcej powodów do satysfakcji miał zapewne Łukasz Madej. Zdobył gola dla swojej drużyny, ale bez wątpienia nie było pełnej radości, bo ta bramka nie zapewniła wrocławskiej drużynie trzech punktów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?