Przyleciały skowronki i czajki. To koniec zimy, zaczęła się wiosna

Skowronki i czajki to jedne z pierwszych ptaków przylatujących na wiosnę, ale w tym roku wróciły wyjątkowo wcześnie. Cebulice i śnieżniki, których niebieskie dywany podziwia cała Łódź, rozwijają się najwcześniej pod koniec marca.

Ale co tu się przyrodzie dziwić? Temperatura jest dodatnia, np. w ostatni weekend 15 i 16 lutego i w poniedziałek 17 lutego wyniosła ponad 13 st. C. A gdy słońce przygrzewa, to przez kilka godzin termometry wskazują 15, 16 st. C. Rozwoju roślin nie hamuje spadek temperatury w nocy, bo rzadko obniża się do zera st. C. Noc z niedzieli na poniedziałek była najcieplejsza od wielu tygodni, termometry wskazały 9,7 st. C!

Wegetacja ruszyła więc na dobre. Na działkach i w ogródkach kwitną krokusy, liście hiacyntów i tulipanów urosły do kilku centymetrów, pylą leszczyny i olchy, topole mają pąki.

W regionie łódzkim ktoś widział bociany. Jednak nie były to osobniki, które przyleciały z Afryki. Te wciąż są w drodze i dotrą najwcześniej w połowie marca. Zaobserwowane bociany należały zapewne do ptaków zimujących w kraju, a takie zachowania coraz częściej się zdarzają. Mieszkające na osiedlach i w miejskich parkach gawrony, kawki i sroki znoszą gałązki, patyki do gniazd i szykują się do okresu lęgowego. Ożywienie zapanowało u owadów, fruwają komary, biedronki, pszczoły opuściły ule na pierwszy oblot.

Po grudniu i styczniu także luty zapowiada się najcieplejszy od kilkunastu lat.

- Nie ma co mówić o powrocie zimy, bo takiej z wyjątkiem dwóch zimowych incydentów nie było. Ale do końca lutego nie powinien już spaść śnieg czy chwycić mróz. Zaczęło się przedwiośnie - dodaje Zdzisław Cyganiak.