Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyjmując majątek, trzeba sprawdzić, czy nie jest on obciążony przez wierzycieli

kz
Łódzki emeryt będzie musiał zapłacić ZUS-owi ponad 50 tysięcy złotych zaległych składek na ZUS. To długi jego zmarłego syna, który przez wiele lat, prowadząc firmę, nie przekazywał składek emerytalno-rentowych i na ubezpieczenie zdrowotne do I Odziału ZUS w Łodzi.

W spadku po zmarłym synu dostał... długi w ZUS

Syn zmarł w 2015 r., a ojciec nabył po nim cały spadek. W skład majątku, jaki odziedziczył, wchodziły dwa mieszkania. Jedno sprzedał za 100 tys. zł, a w drugim sam zamieszkał. ZUS w kwietniu tego roku wystąpił do spadkobiercy o zapłacenie długów syna, o których ojciec nie wiedział. Początkowo żądał kwoty przekraczającej 60 tys. zł, wliczając długi nawet z 2006 r. Po odwołaniu mężczyzny, który przypomniał, że niektóre zostały już przedawnione, ZUS zmniejszył żądania o ok. 10 tys. zł. Ale to nadal była wysoka kwota.

Ojciec zmarłego odwołał się do sądu. Tłumaczył, że jest emerytem, dostaje zaledwie 1700 zł świadczenia i nie stać go na spłacenie takiej kwoty. Zarzucił też opieszałość ZUS-owi, który ze ściąganiem należności czekał tak długo. Sąd Okręgowy odrzucił odwołanie seniora. Wyjaśnił, że spadkobiercy podatnika przejmują nie tylko prawa, ale i obowiązki spadkodawcy. Ojciec zmarłego mógł spadek odrzucić lub przyjąć go z ograniczeniem odpowiedzialności. Ponieważ tego nie uczynił, przeszły na niego zobowiązania syna. To, że jest emerytem z niewysokim świadczeniem, nie ma znaczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany